
Z pewnością dzisiejsze zawody z cyklu:
Mistrzostwa Torunia w żużlu na lodzie, po raz kolejny można zaliczyć do udanych. Kibice, którzy przybyli dzisiaj na trybuny toruńskiego Tor-Tor-u byli świadkami wielu ciekawych pojedynków. Co ciekawe zawodów nie wygrał wirtuoz oraz główny faworyt tego typu imprez -
Sławomir Drabik, który może mówić o sporym pechu, lecz przechodzący w wiek seniorski zawodnik Unibaxu -
Adrian Miedziński.Impreza, jak co roku przyciągnęła tłumy na trybunach, jednak można było zauważyć, że są jeszcze wolne miejsca. Po raz kolejny patronat nad zawodami objął prezydent miasta Torunia -
Michał Zaleski, który również przez całe zawody z zaciekawieniem oglądał zmagania żużlowców. Nie zabrakło także wielu atrakcji m.in. występy zespołów tanecznych oraz popisów jazdy młodych żużlowych talentów: braci
Pulczyńskich oraz
Adama Bożejewicza, który popisywał się jazdą na motorze crossowym.
Same zawody przebiegały dość sprawnie jednak, co jakiś czas swoimi cyrkowymi popisami bawił publiczność -
Robert Kościecha. „Kostkowi” nie szło na lodzie w zmaganiach z kolegami, ale po raz kolejny pokazał publiczności swój talent showmena.
W pierwszej gonitwie dość niespodziewanie wygrał
Mirosław Bożejewicz, który przyjechał przed
Damianem Stachowiakiem, swoim imiennikiem –
Mirkiem Kowalikiem oraz
Robertem Prussem.
Drugi wyścig to popis jazdy popularnego „Drabola”, który nie pozostawił cienia szansy rywalom wygrywając z dużą przewagą, za nim do mety dojechali reprezentanci GTŻ-u
Jacek Krzyżaniak i
Mariusz Puszakowski, a
Waldemar Walczak biegu nie ukończył.
W trzeciej gonitwie piękną jazdą popisał się również
Adrian Miedziński, który zgłosił już swoje później udowodnione aspiracje do tytułu Mistrza Torunia. Pozostawił w pokonanym polu Stachowiaka, Kościechę i Prussa.
Czwarty bieg to kolejny raz zwycięstwo
Sławomira Drabika, który znów był o pół okrążenia przed swoimi rywalami. Za nim toczyła się walka między
Tomaszem Bajerskim, a popularnym „Puzonem”, którą wygrał ten pierwszy, ostatni do mety dojechał
Tomasz Wiśniewski, który awaryjnie zastąpił
Piotra Maćkiewicza. Piotr dzień przed zawodami, na treningu doznał kontuzji żeber i musiał być zastępowany przez juniora Unibaxu.
W kolejnym biegu byliśmy świadkami pierwszej poważnej szarży w tych zawodach, której dokonał „Miedziak”. Adrian po tym jak spadł na czwarte miejsce, napędził się na lodowej nawierzchni i za jednym zamachem minął całą trójkę zawodników. Na ostatnim okrążeniu wpadł na metę pierwszy przed Bożejewiczem, Kowalikiem i Kościechą.
W szóstym wyścigu zwyciężył „Bajer”, który pożyczył sprzęt od Stachowiaka, widać było, że dobrze się czuję na tym motocyklu. Za nim przyjechał Krzyżaniak, trzeci był Walczak, a po raz kolejny zero zanotował Wiśniewski.
W siódmym biegu ponownie zwyciężył Bożejewicz, za nim po niesamowitej walce Stachowiaka z Kowalikiem, przyjechał ten drugi, a na końcu Pruss.
W gonitwie ósmej trzecie zwycięstwo zanotował Drabik, za nim trwała walka o drugie miejsce między Puszakowskim, a Krzyżaniakiem, ostatecznie to popularny „Puzon” dojechał do mety za Drabikiem, a „Krzyżak” przyjechał trzeci, za nim linię mety minął Walczak.
W dziewiątym wyścigu także Miedziński wygrał po raz trzeci pokonując Stachowiaka, Prussa i Kosciechę, któremu ewidentnie dzisiaj nie szło w zmaganiach na lodzie.
Dziesiąty bieg to trzyosobowa obsada i kolejne już czwarte i ostatnie w dzisiejszych zawodach zwycięstwo „Drabola”, pozostawił on tym razem w pokonanym polu Puszakowskiego i Bajerskiego. Tym samym Drabik z kompletem punktów i Puszakowski z 7-oma punktami dostali się do półfinału. W tym biegu nie wystąpił
Tomasz Wiśniewski, któremu pękła rączka od kierownicy i nie mógł on dalej kontynuować zawodów.
W jedenastej gonitwie również „Miedziak” zanotował czwarte zwycięstwo i też dostał się do wyścigu półfinałowego. Za nim również do półfinałów wjechali: Kowalik i Bożejewicz, a Kościecha uzyskał trzecie zero i tym samym wypadł z turnieju.
W ostatnim biegu rundy zasadniczej doszło do kuriozalnej sytuacji, na pierwszym łuku jadący na prowadzeniu Walczak przyblokował Bajerskiego, który uderzył w niego, a za nim jadący Krzyżaniak zczepił się z motocyklem Bajerskiego i sam jadący z „przyczepką” uderzył w bandę. Wyścig został powtórzony w pełnej obsadzie ( bez T.Wiśniewskiego, który z zawodów już wcześniej się wycofał). W powtórce tym razem Krzyżaniak wygrał, a za nim na metę wpadli Bajerski i Walczak. Stawkę półfinałów uzupełnili „Krzyżak” i „Bajer”
W pierwszym biegu półfinałowym od startu do mety pierwszy jechał Miedziński, za nim po skutecznej jeździe dojechał Bajerski, a po nieudanych atakach z finałem pożegnać musiał się Puszakowski, z tyłu został Stachowiak.
Drugi półfinał to dramat Drabika, który od startu jechał na prowadzeniu, aż do ostatniego łuku gdzie postawiło mu motocykl i został wyprzedzony przez Kowalika oraz Krzyżaniaka, radość tej dwójki była ogromna, jednak pech „Drabola”, który z kompletem punktów dotarł do półfinałów był większy. Ostatecznie Drabik nie ukończył biegu, a przed nim na metę wpadł również Bożejewicz.
Tak, więc w wielkim finale oglądaliśmy samych wychowanków toruńskiego klubu, w tym wszystkich dotychczasowych mistrzów Torunia w żużlu na lodzie. Pierwszego Mistrza z 2004 roku -
Tomasza Bajerskiego, mistrza z 2005 roku
Mirosława Kowalika oraz mistrza z 2006 roku -
Jacka Krzyżaniaka, stawkę uzupełniał młodzieżowy mistrz Torunia z 2006 roku -
Adrian Miedziński. Taśma poszła w górę i Miedziński prowadził jednak „Bajer” przeszarżował i uderzył w bandę, dlatego bieg został przerwany, a Bajerski wykluczony z powtórki. W powtórce bezapelacyjnie, zasłużenie i w pięknym stylu bieg oraz całą imprezę wygrał najmłodszy w tej stawce -
Adrian Miedziński, pierwszym wicemistrzem został – Kowalik, drugim – Krzyżaniak, a trzecim – Bajerski.
Po zawodach doszło jeszcze do pojedynku między
Sławomirem Drabikiem, a
Adrianem Miedzińskim. Miał to być rewanż „Drabola”, za Galę w Częstochowie, którą wygrał „Miedziak”. Rewanż w pełni udany, bowiem po szaleńczej walce gonitwę wygrał zawodnik częstochowskiego Włókniarza i tym samym zrewanżował się on za częstochowską Galę. Młodzieżowym Mistrzem Torunia w tegorocznej imprezie został
Damian Stachowiak.
Po zawodach wszyscy żużlowcy zostali uhonorowani pamiątkowymi statuetkami, a ci najlepsi otrzymali również puchary. Kolejne Mistrzostwa Torunia w żużlu na lodzie można uznać za udane i za zamknięte.
Oto punktacja zawodów:
Grupa A:
1. Mirosław Kowalik (1,1,2,2) 6 pkt. – 2 miejsce
2. Mirosław Bożejewicz (3,2,3,1) 9 pkt.
3. Robert Pruss (0,0,0,1) 1 pkt.
4. Damian Stachowiak (2,2,1,2) 7 pkt.
5. Adrian Miedziński (3,3,3,3) 12 pkt. – 1 miejsce
6. Robert Kościecha (1,0,0,1) 2 pkt.
Grupa B:
7. Jacek Krzyżaniak (1,2,1,3) 7 pkt. – 3 miejsce
8. Waldemar Walczak (d,1,0,1) 2 pkt.
9. Sławomir Drabik (3,3,3,3) 12 pkt.
10. Mariusz Puszakowski (2,1,2,2) 7 pkt.
11. Tomasz Bajerski (2,3,1,2) 8 pkt. – 4 miejsce
12. Piotr Maćkiewicz (-,-,-,-) NS
Rezerwowi:
R1. Tomasz Wiśniewski (0,0,-,-) 0 pkt.
R2. Adam Wiśniewski
Adrian Miedziński Mistrzem Torunia w żużlu na lodzie 2007
Na zdjęcia z tej imprezy zapraszamy już wkrótce.