Choć prace na stadionie PGE Marmy Rzeszów zdecydowanie przyspieszyły, to budowa nowej trybuny i renowacja istniejącej i tak zajmą więcej czasu niż powinny. Z tego względu Żurawie najprawdopodobniej wystąpią z prośbą do MOSIRu Lublin o wynajęcie stadionu, by otrzymać licencję na starty w Enea Ekstralidze.

Czy żużlowcy PGE Marmy Rzeszów będą zmuszeni jeździć w innym mieście? Początkowo w Rzeszowie chciano przekładać domowe spotkania lub zamieniać gospodarzy, by jako mecze u siebie nie występować na obcym terenie. To wciąż jest realne rozwiązanie, ale mimo wszystko ekipa ze stolicy Podkarpacia musi przed rozpoczęciem sezonu posiadać stadion spełniający ekstraligowe warunki. - Żeby wystartować w rozgrywkach musimy posiadać licencję, a żeby tę dostać, w momencie startu rozgrywek musimy dysponować stadionem spełniającym warunki licencyjne dla Enea Ekstraligi. Dlatego właśnie musieliśmy szukać stadionu zastępczego, który spełnia wymogi dla Ekstraligi i jesteśmy bliscy porozumienia z MOSiR-em Lublin - powiedział kierownik zespołu z Rzeszowa, Tomasz Welc.

Pierwszym meczem na stadionie w Rzeszowie w rozgrywkach Enea Ekstraligi miało być spotkanie 2. kolejki z Unią Leszno. Do 15 kwietnia remont stadionu prawdopodobnie nie zostanie jednak zakończony i Rzeszowianie wystąpili z prośbą o zamianę gospodarza. Ta została odrzucona i klub z Podkarpacia próbuje jeszcze przełożyć spotkanie o dwa tygodnie, bowiem 29 kwietnia jest dniem dostępnym dla klubów. Wszystkie te zabiegi mają na celu objechanie całej ligi na własnym torze bez konieczności korzystania ze stadionu w Lublinie.