Za nami pięć z czternastu zaplanowanych rund Indywidualnych Mistrzostw Argentyny 2016/17. Będący jednym z faworytów do zwycięstwa w całym czempionacie Paweł Miesiąc postanowił zrezygnować z dalszej rywalizacji, jako jeden z powodów swojej decyzji podając problemy z odzykaniem sprzętu i paczek wysłanych z Polski.

Po pięciu turniejach Paweł Miesiąc zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw, z minimalną stratą do drugiego Włocha - Guglielmo Franchetti'ego oraz lidera Dawida Stachyry. Mimo wszystko postanowił zakończyć swój udział w argentyńskich zawodach. - Rezygnuję z dalszej jazdy w IM Argentyny, ponieważ na ten moment nie posiadam nawet silnika, na którym mógłbym ścigać się na równym poziomie - przekazuje zawodnik za pośrednictwem mediów społeczniościowych.

Miesiąc zwraca uwagę na problemy logistyczne organizatorów mistrzostw. - Do tego czasu nie dostałem swojego motocykla, który wysłałem z Polski. Nikt z zawodników nie dostał. Jest duży problem z odzyskaniem moich paczek z lotniska. Od państwa Mulet ("organizatorów") otrzymuję informację typu "próbujemy odzyskać, może jutro się uda, a może w ogóle". Już w Bahia Blanca umowa była taka, że jeśli pojedziemy to po pierwszych zawodach wydostanę nasze motocykla, później że po drugich. Zostało 20 dni do powrotu i wygląda na to, że w ogóle ich nie dostaniemy - relacjonuje.

W dotychczas rozegranych turniejach Polak startował na pożyczonym sprzęcie. - Korzystałem z motocykla pożyczonego od Lucasa Torresi'ego i jego taty Jorge Torresi'ego. Za tą pomoc bardzo im dziękuję - przyznaje Miesiąc i dodaje: - Jeśli ma ktoś dobry kontakt z agencją celną w Buenos Aires i byłby w stanie pomóc, proszę o kontakt.