Rosjanin ilja Czałow zostaje w Rzeszowskim Towarzystwie Żużlowym na kolejny sezon. Z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, Czałow wystąpił tylko w jednym meczu Żurawii i zdobył w nim komplet punktów. Rzeszowianie mają nadzieję, że w sezonie 2021 nic nie stanie na przeszkodzie regularnych występów 25 latka w polskiej lidze.

Czałow zadebiutował w polskiej lidze mając 16 lat w barwach PSŻ Poznań. W tamtym czasie obowiązywał jeszcze przepis o możliwości wystawienia zagranicznych młodzieżowców na pozycji juniorskiej. Publiczności nie porwał, ale zdołał wygrać swój debiutancki wyścig. Jego średnia wyniosła zaledwie 0,75 punktu na bieg. Rok później zniesiono wspomniany wcześniej przepis o młodzieżowcach i Czałow nie dostał szansy występu w barwach Ostrovii Ostrów, z którą w 2012 roku podpisał kontrakt.

Rok później został zawodnikiem ROWu Rybnik i ten transfer był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Rosjanin był najlepszym zawodnikiem drugiej ligi i osiągnął średnią biegopunktową 2,37. Kolejny sezon również spędził w Rybniku, jednak okazało się że 1 liga to dla młodego Rosjanina za wysokie progi. Na tle silniejszych rywali nie wyglądał już tak oszałamiająco. Punktował tylko 1,49 punktu na bieg. 

W 2017 roku Czałow powrócił do polskiej ligi po dwuletniej przerwie. Jego polskim żużlowym domem został KSM Krosno. W barwach Wilków spisywał się nienajgorzej, jednak nie był tym samym dominatorem jakim był w roku 2013. Był trzecim najlepszym zawodnikiem krośnian. Rok później był już zdecydowanym liderem drużyny, jednak była ona najgorszym zespołem drugiej ligi. W 2019 roku podpisał kontrakt z Kolejarzem Opole, jednak nie wystąpił w ani jednym ligowym meczu. 

W tym roku występował głównie w lidze rosyjskiej, gdzie z Turbiną Bałakowo zdobył Drużynowe Mistrzostwo Rosji. Zdołał przyjechać do Polski na jeden mecz swojej drużyny. W pojedynku z Kolejarzem Rawicz zdobył komplet punktów.