
Wielu kibiców z nowymi nadziejami przyszło obejrzeć dzisiejsze inauguracyjne zawody. Mecz mógł się podobać, przewagę jednej drużyny starała się zniwelować ta druga, doprowadzając w 9-tym biegu do remisu, po 27. Do biegu 13-go mecz był „na styku”, aż nadszedł pamiętny 14 bieg, ale od początku!
W biegu pierwszym podniosło nieco na starcie motocykl Tomka Schmidta, mimo to para opolska wyszła nieźle ze startu, jednak już na wyjściu z pierwszego łuku na czoło stawki wysunął się Andersen, który mimo ataków Schmidta dowiózł zwycięstwo do mety. Bieg drugi to popisowy start pary poznańskiej (nie ostatni tego dnia), którzy nie mieli problemów z dowiezieniem do mety 5 punktów. Na drugim łuku popisową świecę wykonał Adam Pawliczek, po upadku kontynuował on jazdę, wywalczenie jednak punktu w tej sytuacji graniczyłoby z cudem i po 2-ch biegach Poznań prowadził 9:3. Bieg trzeci to walka między Dudkiem a Czechowiczem, „Czesiu” chciał się założyć na „Dudiego”, ale (swego czasu kapitan Opolan) nie nabrał się na ten manewr i zepchnął Czechowicza na 3-cie miejsce. Na czele stawki uplasował się Adam Pietruszko, który dowiózł zwycięstwo do mety. W czwartym biegu mimo gorszego startu Thomas Stange zdołał objechać po zewnętrznej Adama Skórnickiego po tym jak 1 punkt dorzucił Stojanowski, Kolejarze przegrywali już tylko 11:13. Kolejny bieg i kolejny słaby start Kolejarzy, tym razem Czechowicz z Pietraszką nadrobili to z nawiązką i wzięli w kleszcze Andrzeja Huszczę tym samym drużyna znad Odry objęła prowadzenie w meczu – 16:14.
W biegu szóstym Dudek po profesorsku wygrał start i dowiózł do mety 3 punkty. Za jego plecami linię mety przejechali Stojanowski ze Schmidtem, co dawało remis w biegu. Siódma odsłona dnia i podwójne zwycięstwo gości, Thomas Stange pomimo nieustannych ataków musiał uznać wyższość „Skóry” i Pytela. W stawce nie liczył się Robert Flis, który a 3-cim okrążeniu zaliczył defekt. W ósmym biegu „Stojan” mimo gorszego startu odparł atak Huszczy, jednak na 1-wszym łuku przewrócił się Tomek Schmidt. W trzyosobowej powtórce „Stojan” nawet nieźle wystartował, ale na drugim łuku objechał go zarówno Huszcza jak i Korneliusen. Ambicja Stojanowskiego została jednak podrażniona na tyle, że na przedostatnim łuku wyprzedził Korneliusena. Mecz się toczy a nad stadionem coraz ciemniejsze chmury deszczowe i nieśmiały dotąd deszcz z każdym biegiem daje o sobie znać. Zawody jednak sprawnie prowadzi sędzia Artur Kuśnierz. Kolejna odsłona pokazała, że gospodarze tanio skóry nie sprzedadzą, Flis zaraz po starcie objechał po zewnętrznej Dudka, dołączył do niego Pawliczek, który wykonał ten sam manewr, wynik biegu 5:1 dla Opola, a w meczu remis 27:27. Bieg 10-ty to prowadzenie „Czesia”, który ładnie założył się na „Skórę”, ciągłe ataki Skórnickiego dały jednak efekt, bo na trzecim okrążeniu znów był na czele stawki. Na drugim łuku wywrócili się Pytel, zdążył jednak podnieść motocykl, nie zdążył jednak usunąć się z toru na murawę, sędzia nie przerywał biegu, ale przytomność umysłu dała o sobie znać i Daniel, aby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i jeźdźców stanął najbliżej bandy jak tylko mógł, aby zrobić miejsce dla zawodników.
Deszcz już nie odpuszcza, pada i pada ….
W biegu 11-stym było bardzo ciasno na 1-wszym łuku, wywrócił się Andersen. Z powtórki został wykluczony, ale Dudek pokazał klasę i już po pierwszym łuku był na czele stawki, zakładając się na obu opolan. Flisa dopadł kolejny defekt, stąd bieg kończy się nietypowym rezultatem 3:2.
Bieg 12, świetny start Huszczy, widać, że pomimo „wieku weterana” nie brakuje mu refleksu. Bieg 13-sty to piękna walka „Skóry”, który najpierw wyprzedził Pawliczka, a potem Stojanowskiego. „Stojan” jednak kąsał poznaniaka, ale na mecie musiał uznać jego wyższość (dosłownie o szerokość opony). Do pierwszego z biegów nominowanych desygnowano: ze strony gości Dudka i Korneliusa oraz Czechowicza i Stange ze strony Kolejarza.
Kibice czekają na bieg, w meczu rezultat 38:39 i jeszcze wszystko może się zdarzyć….
Rzeczywiście wszystko się mogło zdarzyć, ale prawdopodobieństwo, że obaj opolanie nie zdążą dojechać na start w czasie 2 minut, było naprawdę znikome. A jednak, cuda niestety dla Kolejarza się zdarzają. Nawet nie bardzo potrafię wytłumaczyć tej sytuacji. Bardziej rozmowni byli kibice, ale ich opinie były jednoznaczne i niecenzuralne. Najłagodniejsze słowo, które padło to skandal! Fakt zaistniał, tłumaczeń jest tyle ile osób, ktoś powiedział zawodnikowi, że startuje w biegu 15 a nie w 14-stym, inny zawodnik myślał, że ma jeszcze czas, wiec ćwiczył start na przeciwległej prostej i dojechał na start 6 sekund po czasie. Ktoś mierzył czas i wynikało z tego, że jest jeszcze 50 sekund czasu, a wg czasu sędziego było 15 sekund. Myślę, że w myśl zasady, że porażka jest sierotą nie dowiemy się, kto tak naprawdę oddał opolskiemu klubowi niedźwiedzią przysługę. Naprawdę podziwiam żużlowych kibiców, bo poza jednym, który wtargnął na start (został z niego szybko usunięty) zachowali się mimo wielkiego rozgoryczenia i wściekłości jak wytrawni fani czarnego sportu. Kibice jak zawsze pokazali klasę i za to im chwała. Miejmy tylko nadzieję, że zawodnicy Kolejarza w rewanżu odwdzięczą się tym samym i szybko zmyją z siebie cały ten niesmak po inauguracyjnym meczu. Dopełniając dziennikarskiego obowiązku powiem, że w 14-stym biegu Dudek przyjechał na linię mety przed Korneliusem. A w biegu 15-stym „Skóra” z Huszczą przypieczętowali meczowe zwycięstwo Poznania, wygrywając podwójnie. Wyróżniającymi się zawodnikami w PSŻ był właśnie Skórnicki, Dudek i Huszcza. W Opolu na miarę swoich możliwości pojechał Czechowicz, po Pietraszce i Stojanowskim, chyba wszyscy spodziewali się nieco więcej. Mam nadzieję, że padający dzisiaj deszcz szybko zmyje negatywne wrażenie u opolskich kibiców po dzisiejszej inauguracji, jednak rysa na szkle chyba już pozostanie.
Punktacja indywidualna:
PSŻ Poznań: 49
1.Andrzej Huszcza [2,1,3,3,2] 11
2.Mads Korneliusen [2,0,1,1,2] 6
3.Sławomir Dudek [2,3,1,3,3] 12
4.Robert Umiński [0,0] 0
5.Adam Skórnicki [2,3,3,3,3] 14
6.Daniuel Pytel [1,2,0] 3
7.Andreas Andersen [3,0,0/u] 3
8.Klus Jacobsen [0] 0
Kolejarz Opole: 39
9.Robert Flis [1,0/d,3,0/d] 4
10.Adam Pawliczek [0,2,1] 3
11.Adam Pietraszko [3,3,1,2,0] 9
12.Adam Czechowicz [1,2,2,1] 6
13.Krzysztof Stojanowski [1,2,2,2,1] 8
14.Tomasz Schmidt [2,1,0/u] 3
15.£ukasz Kasperek [0] 0
16.Thomas Stange [3,1,2] 6
Bieg po biegu:
1.[66,4] Andersen, Schmidt Pytel, Kasperek 2:4
2.[64,7] Korneliusen, Huszcza, Flis, Pawliczek 1:5 3:9
3.[63,3] Pietraszko, Dudek, Czechowicz, Umiński 4:2 7:11
4.[63,7] Stange, Skórnicki, Stojanowski, Andersen 4:2 11;13
5.[63,3] Pietraszko, Czechowicz, Huszcza, Korneliusen 5:1 16:14
6.[63,2] Dudek, Stojanowski, Schmidt, Jacobsen 3:3 19:17
7.[63,8] Skórnicki, Pytel, Stange, Flis (d) 1:5 20:22
8.[63,6] Huszcza, Stojanowski, Korneliusen, Schmidt (u) 2:4 22:26
9.[64,0] Flis, Pawliczek, Dudek, Umiński 5:1 27:27
10.[65,3] Skórnicki, Czechowicz, Pietraszko, Pytel (u) 3:3 30:30
11.[68,2] Dudek, Stange, Flis (d), Andersen (w/u) 2:3 32:33
12.[67,9] Huszcza, Pietraszko, Czchowicz, Pytel 3:3 25:36
13.[66,2] Skórnicki, Stojanowski, Pawliczek, Korneliusen 3:3 38:39
14.[67,4] Dudek, Korneliusen, Czechowicz (0/cz), Stanie (0/cz) 0:5 38:44
15.[67,7] Skórnicki, Huszcza, Stojanowski, Pietraszko 1:5 39:49
Widzów ok. 4000, NCD: Sławomir Dudek (bieg 6) 63,2 s.
Wypowiedzi pomeczowe:
Tomasz Schmidt: (Kolejarz)
Myślę, że dzisiaj sprzęt spisał się dobrze, jedyne pretensje mogę mieć do siebie. Za bardzo chciałem, ale nie bardzo mi wychodziło. Każdemu z nas brakuje jazd, było jak było, mam nadzieję, że będzie lepiej. Na temat drużyny i sytuacji w 14-stym biegu nie będę się wypowiadał.
Adam Skórnicki: (PSŻ)
Cieszę się z wygranej, pomimo, że w tym roku było bardzo niewiele treningów. Uważam, że gospodarzy zjadły dzisiaj nerwy, każdy chciał wygrać, ale większa presja ciąży właśnie na gospodarzach. Jeśli chodzi o sprzęt, to jestem w trakcie jego kompletowania, myślę, że do maja już wszystko będzie w porządku. Chcę dobrze jeździć, zdobywać punkty, a co za tym idzie fundusze na sprzęt. Indywidualnie chciałbym dobrze wypaść drużynowo (śmiech).
Adam Pawliczek: (Kolejarz)
W pierwszym swoim biegu bardzo chciałem dobrze się zaprezentować, goniłem parę poznańską, niestety wjechałem w jakąś kałużę i mnie postawiło. A to, co się stało w biegu 14-stym to po prostu tragedia, brakuje mi słów, mecz był na styku i takie niezrozumiałe„oddanie” punktów zaważyło na wyniku. Bardzo żałuję, zwłaszcza, że zostawiło to niesmak u kibiców.
Jerzy Drozd: (Prezes Kolejarza)
Spodziewałem się ciężkiego meczu jednak liczyłem, że nasza drużyna zwycięży. To, co się stało w biegu 14-stym to zakrawa na skandal. Rozumiem, że upadek, defekt są naturalną rzeczą, ale żeby nie dopilnować dwóch minut? Naprawdę brak mi słów, wystawiliśmy dobry skład niestety dzisiaj wszyscy oprócz młodzieżowców mnie zawiedli. Pretensji nie mam jedynie do Adama Czechowicz, on pojechał na swoim równym poziomie z ciężkim przeciwnikiem.
Adam Czechowicz: (Kolejarz)
To co zdarzyło się przed biegami nominowanymi to jakaś potworna sprawa. Powiedziano mi, że jadę dopiero w piętnastym biegu, więc zmieniałem jeszcze łańcuch w motocyklu. Nagle słyszę, że mam minutę do wyjazdu, przez myśl mi nie przeszło, że mam startować w 14-stym biegu. Gdy wyjechałem okazało się, że do startu tak naprawdę jest 20 sekund a efekt był taki, że nie zdążyłem na start. Do Thomasa (Stange przyp.) też docierały błędne informacje, jak wyjeżdżał miał rzekomo minutę do startu, ćwiczył jeszcze na przeciwległej prostej i w efekcie też dojechał na start po czasie.