2006-12-13 18:34:49 Małgorzata Szulc inf. własna
Adam Kajoch jest wychowankiem
Unii Leszno. Leszczyński junior związał się ze swoim klubem na kolejne 3 lata. Dla eSpeedway. pl - o tym, jak ocenia miniony sezon i jakie plany ma na przyszość.
To był Twój drugi sezon w barwach leszczyńskiej Unii- jak go oceniasz?
Cały sezon udało się przejechać bez kontuzji i problemów zdrowotnych. Jeżeli chodzi o punkty, to nie było tak, jakbym sobie tego życzył. Sezon na pewno przyniósł mi bardzo dużo doświadczenia i bardzo dużo z niego wyniosłem, także myślę, że zaowocuje to w przyszłym roku.
Właśnie podpisałeś kontrakt z Unią Leszno na kolejne 3 lata. Czy to oznacza, że klub zapewnia Ci należyte warunki do jazdy na żużlu?
Dogadaliśmy się z klubem na takich warunkach, jakie pasowały zarówno mi, jak i zarządowi. O ile można tak powiedzieć, to na pewno klub zapewnia mi wszystko to, co powinien zapewniać zawodnikowi. Ze swojej strony chciałbym też dać to, co zawodnik powinien dać od siebie - te punkty w meczach ligowych i innych turniejach. Bardzo chciałem zostać w Lesznie, dlatego podpisałem kontrakt 3-letni. Mam nadzieję, że wszystko będzie się dobrze układało i z roku na rok będę się coraz lepiej prezentował.
Miałeś propozycje przejścia do innego klubu?
Tak, miałem propozycję z Grudziądza, jednak priorytetem były rozmowy z Unią Leszno. Porozmawialiśmy, podpisałem kontrakt i na tym się skończyło.
Nie boisz się, że trudno będzie załapać się na pozycję głównego juniora w drużynie? Jest przecież konkurencja- Robert Kasprzak, Mateusz Jurga, Damian Baliński jr, Jurića Pavlić jr...
Myślę, że jeśli wszystko dobrze pójdzie, to nie powinienem mieć kłopotu z dostaniem się do składu. Wszystko też zależy od trenera, jak to wszystko będzie widział- moją jazdę i jazdę kolegów. Na pewno będziemy rywalizować o miejsce w składzie, ale wydaje mi się, że wyjdzie nam to na dobre. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w sezonie.
Nowym trenerem został Czesław Czernicki. Nie obawiasz się, że tym bardziej będzie ciężko wywalczyć miejsce w składzie? Nowy trener nie zna do końca waszych możliwości...
Jeżeli chodzi o nowego trenera, to nie mogę się wypowiadać, bo nie mam pojęcia, jaką on będzie miał koncepcję. Nie miałem okazji współpracować z panem Czernickim, więc zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało w sezonie.
A jak oceniasz współpracę z byłym już trenerem Unii, Zdzisławem Jąderem?
Oceniam ją bardzo dobrze. Pan Jąder poprowadził nas w tym roku do srebrnego medalu MDMP i w Mistrzostwach Wielkopolski. Może brakowało czegoś w lidze, ale to nie trener miał na to wpływ. W sumie przekonałem się w tym roku, że w ekstralidze oprócz umiejętności, kondycji i siły, najważniejsze jest to, by mieć też bardzo szybki sprzęt. To właśnie w nim tkwi główna przyczyna zwycięstwa.
Wspomniałeś o sprzęcie- jak więc wygląda Twoje zaplecze sprzętowe?
Motocyklami opiekuję się sam, silniki robi mi austriacki tuner, z którego pracy jestem bardzo zadowolony. Jeżeli chodzi o sprzęt, to na przyszły rok chciałbym uszykować 3 kompletne motocykle, właśnie na poziomie ekstraligowym. Myślę, że będzie mnie stać na sprzęt na takim poziomie i będę w stanie powalczyć o punkty w lidze.
W minionym sezonie zdobyłeś tytuł Młodzieżowego Indywidualnego Mistrza Wielkopolski, z kolegami z drużyny zająłeś II miejsce w finale MDMP. Pod względem indywidualnym, ten rok był dla Ciebie chyba udany?
Jeśli chodzi o Mistrzostwa Wielkopolski to na pewno tak, ale zawiodłem w Brązowym Kasku. Nieudany półfinał w Pile zaważył na tym, że w opolskim finale nie jechałem bo byłem rezerwowym i nie dane było mi wystąpić w tych zawodach. Później awansowałem do finału Srebrnego Kasku, gdzie była tragedia, także o tym występie chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Indywidualnie nie był to więc szczególny sezon, z wyjątkiem Mistrzostw Wielkopolski, ale nie był też stracony. Myślę, że te wszystkie starty będą procentowały w przyszłych latach.
W takim razie, kiedy przyjdzie czas na sukcesy na arenie międzynarodowej w wieku juniorskim?
Ja mam nadzieję, że już w 2007 roku.
Marzysz o tym, żeby zostać Indywidualnym Mistrzem ¦wiata Juniorów?
No na pewno tak. Pewnie każdy z tych młodych chłopaków, który zaczyna jeździć na żużlu marzy o tym, by zostać najpierw mistrzem swojego kraju, a później Mistrzem ¦wiata. Na pewno każdy chce nim zostać, ale wiadomo, że nie każdy może nim być. Ja będę robił wszystko, żeby w eliminacjach do Mistrzostw Polski, Europy i ¦wiata zdobyć jak najwyższe miejsce. W sezonie okaże się czy udało mi się osiągnąć moje wybrane cele.

Adam Kajoch będzie prawdopodobnie liderem wśród juniorów Unii Leszno.
Często można usłyszeć, że jesteś dobrym startowcem, ale trochę gorzej radzisz sobie na dystansie. Czy w tym przypadku jest to spowodowane brakiem doświadczenia, czy może odczuwasz jakąś presję, związaną z wielkimi nazwiskami, z którymi przyszło Ci się ścigać w danym biegu?
Jeżeli chodzi o starty, to w sumie trenuję je dodatkowo. Na pewno nie jest z nimi źle, ale chciałbym, żeby były jeszcze lepsze i do tego będę dążył w przyszłym sezonie. A jeżeli chodzi o jazdę na dystansie, to jest to i brak doświadczenia, i na początku minionego sezonu ze sprzętem nie było to, co powinno być na ekstraligę. Stojąc pod taśmą z Crumpem, czy Adamsem- wiadomo, jaka jest różnica w ich doświadczeniu, jeździe, talencie i też w motocyklach, więc tu się nie ma co porównywać do tej czołówki światowej, czy polskiej. Ale wydaje mi się, że w przyszłym sezonie będzie wszystko w porządku i juz powalczę z nimi o punkty.
W przyszłym roku czeka Cię matura. Nie boisz się, że nauka będzie kolidowała z treningami i meczami? Chyba w tym momencie priorytetem powinna być dla Ciebie nauka, a nie zawody...
Na pewno nie odpuszczę sobie tej matury- chcę ją zdać na dobrym poziomie. Na pewno będzie mi ciężej niż moim rówieśnikom, bo początek sezonu na torze jest bardzo pracowity i będę się starał to pogodzić, aby nie pogorszyć sytuacji, czy w żużlu, czy w nauce. Wychodzę z takiego założenia, że jak coś robić, to robić dobrze i tak musi być!
Czy po zdaniu matury będziesz chciał kontynuować naukę?
Na pewno chciałbym iść na studia, ale zobaczę jak to będzie się układało w przyszłym roku. Nie wiem, czy nie zrobię sobie rocznej przerwy, ale lepiej nie i od razu w październiku iść na studia, skończyć je i tym samym całą moją edukację za jednym zamachem. Jestem na profilu matematyczno- fizycznym w liceum, także w grę wchodzi tylko Politechnika. Co prawda, ludzie proponują mi też AWF, ale nie jestem tym kierunkiem zainteresowany.
Jak przygotowywujesz się do przyszłorocznego sezonu w czasie zimy? Czy uczestniczysz także w zajęciach prowadzonych przez Pawła Barszowskiego?
Tak, niedawno zaczęliśmy treningi na sali, siłowni i w terenie. Później będzie obóz i cross, choć nie wiem, czy będę mógł na nim jeździć ze względu na moje kolano. Ta kontuzja ciągnie się już za mną od samego początku i pewnie będzie już do końca, ale myślę że to przygotowanie jest dla mnie o wiele lepsze niż w poprzednich latach. Wtedy nie mogłem trenować z kolegami od początku i to na pewno miało jakieś odniesienie w tym, że byłem w słabszej formie fizycznej niż koledzy.
Kto jest Twoim autorytetem, jeśli chodzi o żużlowców? Którego z nich najbardziej cenisz?
Jest kilku takich, których podglądam, między innymi są to Adams, Crump, Gollob, Rickardsson. Na pewno jeśli chce się być dobrym zawodnikiem, to trzeba brać przykład z najlepszych i na nich się wzorować.
Czy jesteś już na tyle popularnym zawodnikiem, że kibice często proszą Cię o autograf, czy wspólne zdjęcie?
Popularność da się odczuć- czasami idąc przez miasto, przeważnie dzieci nieśmiało szeptają między sobą „ Kajoch idzie”. Jest to miłe, ale niesie za sobą pewne obowiązki, ale staram się być dla kibiców dostępny cały czas. Na razie więc nie przesadzałbym z tą popularnością, jestem normalnym człowiekiem i takim chce pozostać.
Zawsze marzyłeś o tym, by jeździć w Unii Leszno?
Tak, cały czas myślałem o tym, żeby jeździć w Lesznie i nawet nie chciałem jeździć w innym klubie. Chciałbym tutaj kontynuować swój dalszy rozwój sportowy.
Czy zawodnicy, którzy związali się na kolejny sezon z Bykami będą w stanie powalczyć o tytuł DMP?
Nie chciałbym przed sezonem mówić, że będziemy walczyć o tytuł mistrzowski, ale na pewno jesteśmy w stanie zakwalifikować się do pierwszej czwórki i tam walczyć o medale. Jaki to będzie medal, okaże się w trakcie trwania sezonu- jak to wyjdzie z naszą jazdą, z dopasowaniem. Na pewno jesteśmy młodą drużyną i będzie nas stać na bardzo dużo.
Zatem na co będzie stać Adama Kajocha w sezonie 2007?
Tego jeszcze sam Adam Kajoch nie wie! Ale założenia są takie, żeby dostać się do wszystkich finałów juniorskich. Bardzo zależałoby mi na tym, żeby wystartować w finale IM¦ i MIMP. Chciałbym też trochę zawojować w Brązowym Kasku, bo w sumie nie miałem okazji jeździć w nim i teraz będzie ostatni rok, kiedy będzie taka możliwość. A jeśli chodzi o ligę, to chciałbym być takim zawodnikiem, który będzie już miał pewne miejsce w składzie jako junior i prezentować jakiś poziom, gwarantujący pewne punkty w meczu.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników portalu, kibiców.