
Cóż za emocje wypełniały stadion przy ulicy Kwiatowej w Gorzowie! Finał rundy play-off pomiędzy
Stalą Gorzów a
Intarem Ostrów zakończył się zwycięstwem klubu znad Warty
49:40. Wynik nie oddaje w pełni tego co się działo na stadionie. Drużyna z Gorzowa nie od drugiego wyścigu prowadziła i nie dała wyrwać sobie tego zwycięstwa, choć Ostrowianie dzielnie stawiali czoła gospodarzom. Najlepszym zawodnikiem Stali Gorzów był
Matej Ferjan oraz
Magnus Zetterstroem ( po 10 punktów + 1 bonus ) natomiast w ekipie gości
Peter Karlsson (17 punktów). Na szczegółową relację i dokładne wyniki zapraszamy poniżej:Już od rana przy kasach stadionu w Gorzowie zbierały się tłumy. Takiego meczu nie można było opuścić. Stadion był w pełni zapełniony, a oprócz tego wielu ludzi stało. Już dawno na stadionie nie było takiej ilości widzów. Godzinę przed spotkaniem nie można było znaleźć wolnego miejsca. ¦piew kibiców roznosił się dookoła co stwarzał niesamowitą atmosferę. Obie drużyny były spięte. A w parkingu można było zaobserwować zdenerwowanie zawodników.
Gospodarze mieli tylko jeden cel - wygrać. Ten właśnie cel stał się realny właśnie dziś. Stal przystąpiła do meczu w optymalnie najsilniejszym zestawieniu. Jak można się było spodziewać ekipa gorzowska składała się w większości z obcokrajowców. Z numerem
9 do boju trener posłał
Mateja Ferjana, który co mecz dokłada jakże cenne punkty, na wagę awansu do ekstraligi. Numer
10 to
Niklas Klingberg, który po znakomitym występie w poprzednim meczu miał był "motorem napędowym" drużyny.
11 to
Magnus Zetterstroem12 do teamu znów powrócił waleczny kapitan drużyny -
Piotr Paluch. Numer
13 należał do
Jespera B. Jensena, który zaczął jeździć nierówno po kontuzji w meczu z Rybnikiem. Z numerem
14 wystąpił wychowanek gorzowskie Stali -
Adrian Szewczykowski.
15 to młody i utalentowany
Paweł Hlib a z numerem
16- szwed Thomas Jonasson.
Goście także nie przyjechali tutaj "na ścięcie". Wystawili w swojej ekipie również znakomitych zawodników. Dla nich także liczył się awans do ekstraklasy, o który od kilku lat walczą właśnie z zespołem gorzowskim. 1 to pierwszy ze słynnych braci -
Mikael Max, który nie raz już potrafił pokazać na co go naprawdę stać. Numer
2 to
£ukasz Jankowski, który także potrafił błysnąć wielokrotnie w walce z gorzowianami. Z numerem
4 wystąpił
Mariusz Węgrzyk. Plastron z numerem
5 przywdział
Charlie Gjedde, który także w wielu meczach był silnym punktem ostrowskiej drużyny. Z numerem
6 wystąpił wychowanek ostrowskiego klubu -
Emil Idziorek a z numerem
7 -
Marcin Liberski także wychowanek klubu KMO.
8 numer przypadł z kolei młodemu
Danielowi Kingowi, który po raz pierwszy zaprezentował się na gorzowskim owalu.
Już od wyścigu
I rozpoczęła się twarda walka zawodników, w wyniku której upadek zanotował
Thomas Jonasson. Z powtórki biegu wykluczony zostaje
Marcin Liberski jako sprawca upadku młodego szweda. W powtórce biegu znakomitym startem popisał się
Daniel King, który pomimo ataków Pawła Hliba nie oddał prowadzenia. Tak więc po pierwszym biegu wynik remisowy
3 : 3. Już od
II biegu gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia, które ponowili także w kolejnym wyścigu. Para
Matej Ferjan i
Niklas Klingberg zdecydowanie wygrywa start i deklasuje rywali
5 : 1. Jednak jakby tego było mało, kolejny cios dla ostrowian przyszedł już w następnym biegu, albowiem para
Paluch - Zetterstroem również wychodzi znakomicie ze startu i pokonuje rywali
5 : 1. W wyścigu
IV trener Lech Kędziora posyła w miejsce Marcina Liberskiego - Daniela Kinga. Znakomity start gości wyprowadza parę ostrowską na podwójne prowadzenie. Jednak na 4 pozycji upada
Paweł Hlib. Sędzia oczywiści wyklucza juniora gorzowskiego z powtórki, jednak interpretuje jego upadek jako taktyczny i narzuca na niego karę, w wyniku której nie może on jechać w kolejnym biegu. Powtórka wyścigu to również znakomity start gości, jednak waleczny
Jesper Jensen mija Daniela Kinga i dojeżdża do mety za plecami
Petera Karlssona.
Wyścig
V to znakomita postawa
Magnusa Zetterstroema, który dzielnie bronił pierwszej pozycji przed
Mikaelem Maxem. Za nimi przyjeżdżają kolejno - Paluch i Jankowski. Bieg kolejny - już
VI z kolei wygrywa
Thomas Jonasson po atomowym starcie. Jednak na 2 łuku upada
Charlie Gjedde po ataku na pierwszą pozycję. Zostaje on z powtórki wykluczony , a w powtórce osamotniony
Mariusz Węgrzyk nie poradził sobie z parą gospodarzy, przegrywając
5 : 1. W biegu
VII znakomity start gości, którzy wygrywają
5 : 1 pokonując Ferjana i Klingberga. Kolejny bieg -
VIII z kolei to zmiana taktyczna za £ukasza Jaknowskiego pojedzie
Peter Karlsson. Po starcie przez moment Hlib na pierwszym miejscu, jednak rozpędzony "okularnik" mija młodego gorzowianina bez problemu.
Kolejna seria starów rozpoczynająca się wyścigiem
IX. Za Mariusza Węgrzyka pojedzie
Daniel King jako rezerwa zwykła. Jednak za przekroczenie limitu
2 minut zostaje wykluczony
Charlie Gjedde. Osamotniony Daniel King dowozi 2 punkty po walce w Niklasem Klingbergiem i tym samym przewaga stali wzrosła do 8 punktów. Wyścig
X to znakomity start
Magnusa Zetterstroema , który wywozi na zewnętrzną część toru Petera Karlssona i Daniela Kinga. Notuje tym samym rezultat
4 :2 dla gorzowian. Bieg
XI to natychmiastowa reakcja trenera Lecha Kędziory, który od razu posyła do boju
jokera. Jest nim
Mikael Max, który niestety spóźnia się na start i zostaje wykluczony z biegu. Charlie Gjedde próbował jeszcze atakować w trakcie biegu Mateja Ferjana jednak ostatecznie dowiózł on 2 punkty.
Od biegu
XII zaczął się prawdziwy dramat dla gorzowian. Gospodarze przegrali podwójnie dwa biegi z rzędu i 12 - punktowa przewaga stopniała tylko do 2 punktów. Najpierw
Max i King pokonują w biegu XII parę gorzowską Paluch-Zetterstroem. A w kolejnym biegu Peter Karlsson i £ukasz Jankowski pokonują Jensena i Klingberga.
Biegi nominowane to eksplozja emocji. Bieg XIV gorzowska publiczność oglądała na stojąco. Znakomitym startem popisuje się dotąd niezbyt błyszczący Jesper B. Jensen a wraz z nim po zwycięstwo mknie młody Paweł Hlib. Gospodarze pokonują Gjedde i Jankowskiego podwójnie i tym samym zapewniają sobie awans do upragnionej ekstraklasy. Na stadionie ludzie oszaleli ze szczęścia a działacze Stali Gorzów skakali z zachwytu. Niejednemu kibicowi poleciała łza szczęścia patrząc na obrazek podrzucanych zawodników. Wystarczyło tylko "odjechać" wyścig XV, mimo że awans już został rozstrzygnięty. Znakomitym startem popisał się świetnie dysponowany Peter Karlsson, za nim na metę wjechał Magnus Zetterstroem, a następnie Matej Ferjan po ładnej walce z Mikaelem Maxem.
Na szczegółową punktację oraz wyniki bieg po biegu zapraszamy poniżej:
STAL GORZÓW
9. Matej Ferjan - 10+1 (2*,1,3,3,1,)
10. Niklas Klingberg - 4 (3,0,1,0,)
11. Magnus Zetterstroem - 10+1 (2*,3,3,0,2)
12. Piotr Paluch - 6 (3,1,1,1,,)
13. Jesper B. Jensen - 8+1 (2,2*,0,1,3,)
14. Adrian Szewczykowski ( nie startował )
15. Paweł Hlib - 6+1 (2,w,2,2*,,)
16. Thomas Jonasson - 5+1 (1*,3,1,,)
INTAR LAZUR OSTRÓW
1. Mikael Max - 6 (0,2,1,w!,3,0)
2. £ukasz Jankowski - 3+1 (1,0,-,2*,0)
3. Mariusz Węgrzyk - 1 (0,1,-,,)
4. Charlie Gjedde - 4 (1,w,w,2,1)
5. Peter Karlsson - 16+1 (3,2*3,2,3,3)
6. Emil Idziorek ( nie startował )
7. Marcin Liberski - 0 (w,,,,)
8. Daniel King - 11+1 (3,1,3,2,0,2*)
Bieg po biegu:
1. King, Hlib, Jonasson, Liberski (w)
2. Klingberg, Ferjan, Jankowski, Max
3. Paluch, Zetterstroem, Gjedde, Węgrzyk
4. Karlsson, Jensen, King, Hlib (w)
5. Zetterstroem, Max, Paluch, Jankowski
6. Jonasson, Jensen, Węgrzyk, Gjedde (w)
7. King, Karlsson, Ferjan, Klingberg
8. Karlsson, Hlib, Max, Jensen
9. Ferjan, King, Klingberg, Gjedde (w/2min)
10. Zetterstroem, Karlsson, Paluch, King
11. Ferjan, Gjedde, Jonasson, Max (w/2min)!
12. Max, King, Paluch, Zetterstroem
13. Karlsson, Jankowski, Jensen, Klingberg
14. Jensen, Hlib, Gjedde, Jankowski
15. Karlsson, Zetterstroem, Ferjan, Max
Najlepszy czas dnia uzyskał Jesper Jensen w biegu XIV - 62,37