W dniu wczorajszym Marma Hadykówka Rzeszów pokonała na własnym torze GTŻ Grudziądz 50:40, odnosząc drugie zwyciestwo w tym sezonie na własnym torze. Poniżej prezentujemy wypowiedzi głównych bohaterów niedzielnego pojedynku na torze w Rzeszowie.

Dariusz Śledź (trener Marmy Hadykówki Rzeszów): Spodziewaliśmy się dzisiaj trudnego spotkania. Grudziądz, to bardzo silna drużyna, także tym bardziej trzeba się cieszyć z wygranej. Maciek i Mikael potwierdzili swoją przydatność do drużyny, a o występie w Rybniku można juz zapomnieć.

Dawid Lampart (Marma Hadykówka Rzeszów): Jestem zadowolony ze swojego pierwszego i ostatniego biegu. Sporo problemów mamy z dobraniem przełożeń na ten tor. W dzisiejszym spotkaniu myśleliśmy że tor jest twardszy niż był w rzeczywistosći, dlatego przełożenia które dobraliśmy nie dały oczekiwanego rezultatu.

Robert Kempiński (trener GTŻ-u Grudziądz): Zawiedli mnie dzisiaj zawodnicy krajowi którzy w trzech zdobyli zaledwie dwa punkty. Miał to nadrobić z rezerwy Klinberg niestety wyszło inaczej. Naszym celem jest wejść do pierwszej szóstki, a co będzie dalej?zobaczymy. Jak widać liga jest coraz bardziej wyrównana co pokazuje wynik z Gniezna. Gratuluję gospodarzom zwycięstwa.

Paweł Staszek (GTŻ Grudziądz): Nieodpowiednio dopasowałem swój sprzęt do dzisiejszego toru i to było główną przyczyną mojej słabej postawy. Na dystansie byłem bardzo wolny i nie mogłem z tym nic zrobić. Cieszy, że mamy w swoich szeregach liderów, którzy potrafią bardzo dobrze punktować. Ja swoją formę gdzieś zagubiłem. Nie zapomniałem jak się jeździ i chcę się zrehabilitować. Wierzę, że w kolejnych spotkaniach będzie już tylko lepiej.