
Dzisiaj w meczu na szczycie pierwszej ligi, drużyna
Intaru Lazur Ostrów pokonała na własnym torze ekipę
Stali Gorzów stosunkiem
47:43. Mimo upału jaki doskwierał kibicom, mogli oni oglądać widowisko godne dwóch czołowych ekip walczących o wejście do najwyższej klasy rozgrywek. Najlepszym zawodnikiem spotkania był
Matej Ferjan, zdobywca
14 punktów. Natomiast w drużynie zwycięskiej prym wiódł
Mariusz Węgrzyk – 11 punktów i
2 bonusy.Spotkanie rozpoczęło się z blisko 30-minutowym opóźnieniem. Wszystko to za sprawą awarii instalacji elektrycznej. Kibice musieli wtedy z niecierpliwością czekać na rozpoczęcie pierwszego biegu. Warto zaznaczyć, iż do Ostrowa zawitała spora grupa kibiców z Gorzowa, którzy dopingowali swój zespół jak tylko mogli. Zawody rozpoczęły się od remisu w biegu młodzieżowym. Pierwszy linię mety minął
Paweł Hlib, za nim dwójka ostrowian – Tomicek, Brucheiser. Na końcu stawki przyjechał Jonasson. W drugim biegu dnia mogliśmy oglądać fantastyczny pojedynek
Maxa i
Ferjana, którzy stoczyli bój o pierwszą pozycję. Walczyli przez cztery okrążenia, jednak górą okazał się być Słoweniec, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Klubu Motorowego Ostrów. Z tyłu trwała walka pomiędzy
Gjedde i
Janssonem. Jednak to Gjedde wywalczył 1 oczko. Tak więc bieg 2 to kolejny podział punktów. W kolejnej gonitwie dnia świetnym startem popisał się
Mariusz Węgrzyk, który objął prowadzenie i nie oddał go do końca. Przez chwilę wydawało się, że ten bieg gospodarze wygrają podwójnie, jednak waleczny
Screen miał problemy sprzętowe i nie mógł zrealizować tego celu. Wcześniej defekt zanotował Niklas Klinberg. Po 3 gonitwach mieliśmy stan 10:8 dla ostrowian.
W 4 wyścigu zaciekłą walkę o 3 punkty stoczyli
Peter Karlsson i
Jesper Jensen. Zwycięsko z tego wyszedł Szwed startujący w barwach Intaru. Na trzeciej pozycji przyjechał
Tomicek, natomiast na końcu Jonasson. W tym momencie gospodarze prowadzili różnicą 4 punktów. W następnej odsłonie dnia dobrze ze startu wyszedł Joe Screen, jednak szybszy był Matej Ferajn, który po zewnętrznej wyprzedził Anglika i pomknął do przodu. Trzeci na linii mety zameldował się Mariusz Węgrzyk, natomiast bez punktu przyjechał Jansson. Bieg 6 to dobry start pary ostrowian –
Karlsson - Brucheiser, ale gospodarze pogubili się i wykorzystał to popularny
"Zorro". A zatem zanotowaliśmy kolejny remis w tym spotkaniu. Stan meczu po tym biegu to 20:16.
Bieg 7 to podwójne zwycięstwo pary Max - Gjedde, która po świetnym starcie musiała pilnować swoich pozycji, gdyż z tyłu dwoił się i troił
Jensen, który o mały włos, wyprzedziłby Duńczyka. Dzięki zwycięstwu 5:1 przewaga KM-u rosła i w tym momencie wynosiła 8 punktów. Jednak w następnej gonitwie to goście cieszyli się ze zwycięstwa, może nie tak okazałego, jak to uczynili ostrowianie bieg wcześniej, jednak zwycięstwo 4:2 na pewno ucieszyło zespół gorzowski. Pierwszy był Ferjan, który przez całe 4 okrążenia był nękany atakami Petera Karlssona. Jedno oczko zdobył Zettestroem, który startował w tym biegu jako rezerwa taktyczna, natomiast na ostatniej pozycji przyjechał młodzieżowiec Intaru - Sebastian Brucheiser. Bieg 9 to pewne zwycięstwo
Charliego Gjedde przed Magnusem Zettestroemem, Pawłem Hlibem i Mikaelem Maxem.
W biegu dziesiątym po dobrym starcie Węgrzyka wydawało się, że to on obejmie po raz kolejny w tym meczu prowadzenie, jednak goście zdołali uporać się z krajowym zawodnikiem Intaru Lazur Ostrów i wygrali ten bieg w stosunku 5:1. Pierwszy na mecie zameldował się Jensen, dalej Hlib, za nim Węgrzyk i Screen. Po 10 biegach przewaga podopiecznych trenera
Lecha Kędziory wynosiła tylko 2 punkty –
31:29. W następnym biegu na starcie stanęli Tomicek, Klinberg, Max, Zettestroem. Ku zaskoczeniu wszystkich najlepiej spod taśmy wyszedł młody Czech, który objął prowadzenie i nie oddał go już do końca wyścigu. Za nim przyjechał jego kolega klubowy
Mikael Max, natomiast na trzeciej i czwartej pozycji gorzowianie. Ostrowska ekipa znów odzyskała wiarę w siebie poszła za ciosem wygrywając w biegu dwunastym stosunkiem 4:2. Pierwszy był Węgrzyk, za nim Ferjan, dalej Tomicek, który startował w tym biegu jako rezerwa zwykła, za słabo spisującego się Screena i na końcu stawki przyjechał Paweł Hlib. Po 12 biegach na tablicy wyników widniał wynik 40:32.
Ta przewaga została bardzo szybko zniweczona, gdyż chwilę później
Matej Ferajn i Jesper Jensen przywieźli na 5:1 parę ostrowską, Karlsson - Gjedde. I wynik meczu ciągle był sprawą otwartą. Przed biegami nominowanymi Ostrów prowadził
41:37. W pierwszym z biegów nominowanych zanotowaliśmy remis. Zwyciężył w nim Jensen, za nim do mety dojechali Max, Gjedde i Hlib, który spisał się w dzisiejszych zawodach przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo. Przed ostatnim wyścigiem dnia gorzowianie mieli jeszcze szansę na remis w całym spotkaniu. W piętnastym biegu ze startu najlepiej wyszedł Zettestroem, który pomknął do przodu. Natomiast z tyłu trwała walka o 2 punkty. Najlepiej z tej sytuacji wyszedł Węgrzyk, który zdobył dwa oczka, dalej Karlsson i na końcu na defektującym sprzęcie dotarł Ferjan. Tak więc całe zawody zakończyły się zwycięstwem
Intaru Lazur Ostrów 47:43.
O ile w ostrowskiej drużynie nie można znaleźć słabego punktu, to w drużynie Stalerny ze słabej strony zaprezentował się
Paweł Hlib, który uzbierał tylko
6 punktów i
1 bonus w 6 startach. Mimo zwycięstwa zawodników z Grodu nad Ołobokiem w tym meczu, to i tak lepsi w dwumeczu okazali się gorzowianie, którzy przed tygodniem pokonali ekipę Lecha Kędziory różnicą 11 punktów. Teraz
Intar Lazur Ostrów musi wygrywać praktycznie wszystkie mecze i czekać na potknięcia gorzowskich zawodników. Jednak prawdziwe emocje i prawdziwa walka zacznie sie dopiero w rundzie play-off, która zbliza się coraz wiekszymi krokami.
Stal Gorzów: 43
1. Matej Ferjan (3,3,3,2,3,d) 14
2. Kim Jansson (0,0,0) 0
3. Magnus Zetterstroem (2,3,1,2,0,3) 11
4. Niklas Klingberg (d,0,-,1) 1
5. Jesper B. Jensen (2,1,3,2*,3) 11+1
6. Paweł Zmarzlik NS
7. Thomas H. Jonasson (0,0) 0
8. Paweł Hlib (3,0,1*,2*,0,0) 6+2
Intar Lazur Ostrów: 47
9. Mikael Max (2,3,0,2*,2) 9+1
10. Charlie Gjedde (1,2,3,0,1) 7+3
11. Mariusz Węgrzyk (3,1*,1*,3,3) 11+2
12. Joe Screen (1,2,0,-) 3
13. Peter Karlsson (3,2,2,1,1*) 9+1
14. Sebastian Brucheiser (1*,1*,0) 2+2
15. Lubos Tomicek (2,1,3,1) 7
16. Marcin Liberski NS
Bieg po biegu:
1. (68,01 s.) Hlib, Tomicek, Brucheiser, Jonasson 3:3 (3:3)
2. (66,64 s.) Ferjan, Max, Gjedde, Jansson 3:3 (6:6)
3. (67,24 s.) Węgrzyk, Zettestroem, Screen, Klingberg (d) 4:2 (10:8)
4. (68,80 s.) Karlsson, Jensen, Tomicek, Jonasson 4:2 (14:10)
5. (68,39 s.) Ferjan, Screen, Węgrzyk, Jansson 3:3 (17:13)
6. (68,26 s.) Zettestroem, Karlsson, Brucheiser, Klingberg 3:3 (20:16)
7. (67,74 s.) Max, Gjedde, Jensen, Hlib 5:1 (25:17)
8. (67,96 s.) Ferjan, Karlsson, Zettestroem, Brucheiser 2:4 (27:21)
9. (67,47 s.) Gjeddde, Zettestroem, Hlib, Max 3:3 (30:24)
10. (68,45 s.) Jensen, Hlib, Węgrzyk, Screen 1:5 (31:29)
11. (68,02 s.) Tomicek, max, Klingberg, Zettestroem 5:1 (36:30)
12. (69,48 s.) Węgrzyk, Ferajn, Tomicek, Hlib 4:2 (40:32)
13. (69,15 s.) Ferajn, Jansen, Karlsson, Gjedde 1:5 (41:37)
14. (66,22 s.) Jensen, Max, Gjedde, Hlib 3:3 (44:40)
15. (67,28 s.) Zettestroem, Węgrzyk, Karlsson, Ferjan 3:3 (47:43)
Startowano według zestawu numer 2
Najlepszy czas dnia:
Matej Ferjan w biegu numer 2 -
66,64 sek.
Sędzia: Jan Banasiak (Częstochowa)