Trwający sezon w cyklu Grand Prix nie jest zbyt dobry dla Hansa Andersena. Reprezentant Danii jedzie zdecydowanie poniżej oczekiwać. Ugly Duck zapewnia, że dziś to się zmieni i chce pokazać, że jest wartościowym zawodnikiem. Jako cel kapitan duńskiej kadry postawił sobie miejsce na podium w trakcie Grand Prix Wielkiej Brytanii.

- Myślę, że to może być najlepszy występ w sezonie do tej pory. Mam nadzieję, że dostanę się do finału i zajmę miejsce w pierwsze trójce, bo wtedy punkty liczą się podwójnie - opowiada jeździec.

Duński żużlowiec do tej pory czterokrotnie wygrywał rundy Grand Prix. Choć wydaje się, że zwycięstwo w Cardiff może być celem nieosiągalnym Hans nie traci nadziei. - Czuję się bardzo szczęśliwy i pewny przed zawodami na tym torze. Jest podobny do toru w Kopenhadze. Kształt jest podobny, ale są inne ścieżki. W przeszłości radziłem sobie dobrze i wchodzę w te zawody dość pewny siebie. Każdy zawodnik jest inny. Niektórzy lepiej czują się na długim torze. Ja zawsze uważałem, że lepiej radzę sobie na torach technicznych. Te w Kopenhadze i Cardiff są takimi torami. Zdobywanie punktów i jazda z przodu to mój cel - dodaje.

Na co dzień Andersen występuje w Elite League, co może okazać się sporym handicapem w dzisiejszym turnieju. Zawodnik Belle Vue Aces w ostatnim tygodniu wykonał wiele testów silników na brytyjskich torach. - W ostatnim tygodniu w Belle Vue wykonałem wiele testów. To nie taki sam tor, ale ja testowałem silniki, które mam. Jestem bardzo zadowolony z nich. To były dobre testy na tle takiej drużyny jaką jest Poole Pirates. Jestem bardzo zadowolony i mam nadzieję, że będzie dobrze - wyznał.