We wtorek Greg Hancock oznajmił, że w przyszłym roku nie wystąpi w rozgrywkach PGE Ekstraligi, ale zdecydował się na podpisanie kontraktu w Elitserien. Amerykanin w tym roku był zawodnikiem Piraterny Motala, a od nowego sezonu będzie występował w drużynie Dackarny Malilla.

- Przede wszystkim jestem bardzo podekscytowany, że podpisałem kontrakt z Dackarną i nie mogę się już doczekać rozpoczęcia sezonu. To świetny klub, a Peter Karlsson jako menedżer zespołu, wydaje się, że wszystko dobrze poukłada. Spędziliśmy wiele lat na torze i mamy podobne spojrzenie na sprawy, więc będzie wspaniale być w tym samym zespole - powiedział Greg Hancock.

Nowy zawodnik Dackarny, chce teraz skupić się na jeździe w Szwecji i liczy na dziką kartę w Grand Prix. - Zdecydowałem, że w przyszłym roku nie będę jeździł na polskiej ekstralidze, a skupię się na startach w Dackarnie, a jeśli dostanę dziką kartę w serii Speedway Grand Prix, to tam również chcę występować. Mamy duże plany na sezon 2018, które ujawnię po 31 października, ale najpierw czekam na decyzję odnośnie dzikich kart, więc trzymajcie za mnie kciuki.

Hancock dziękuje działaczom i fanon z Motali i Torunia za ich wsparcie w sezonie. - Chcę podziękować zarówno działaczom i fanom Piraterny, oraz z Toruniu za ich wsparcie. Miałem wiele świetnych chwil z Piraterną i mam nadzieję, że wrócą jak najszybciej do Elitserien. Jeździłem tylko dwa lata w Toruniu, z których jeden został skrócony, ale było dużo zabawy i jest to niesamowity klub – zakończył.