W sobotę na amerykańskim obiekcie The Grand Arena odbędzie się turniej Monster Energy World Speedway Invitational. Zawody zapowiadją się niezwykle interesująco, a zarazem emocjonująco. Na torze w City of Industry zagoszczą gwiazdy światowego speedway'a, wśród nich m.in. Greg Hancock.

W turnieju wystąpi dwójka reprezentantów Polski - Tomasz Gollob i Maciej Janowski. - Tomasz będzie chciał zaskoczyć wielu kibiców. To jest bardzo utalentowany zawodnik. Pierwsze dwa okrążenia mogą być dla niego zagadką, ale trzeba pamiętać, iż ma talent do jazdy na motocyklu - przyznał Greg Hancock w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Grand Prix.

Pozostali żużlowcy też mogą sprawić niespodziankę. Kibice będą mogli podziwiać także Fredrika Lindgrena, Antonio Lindbaecka, Hansa Andersena, Scotta Nichollsa i Edwarda Kennetta oraz miejscowych zawodników z Billym Hamillem na czele. - Na liście widnieją nazwiska niezwykle ciekawych żużlowców, jak chociażby Antonio Lindbaeck. Do tego jest Fredrik Lindgren, który na krótkich torach jest bardzo dobry. Na takich obiektach bardzo dobrze czuje się także Scott Nicholls, który moim zdaniem będzie jednym z najtrudniejszych rywali. To nam gwarantuje wielkie emocje, a fani będą mogli zobaczyć na żywo sportowców, których zwykle widzą tylko w telewizji. To będzie ogromne wydarzenie - dodał 42-letni żużlowiec.

Turniej Monster Energy World Speedway Invitational jest tylko imprezą towarzyską, ale "Herbie" zapowiada walkę o zwycięstwo. - Na pewno zrobię wszystko, aby wygrać. Chcę skopać tyłki moim rywalom. W końcu przyjdzie mi rywalizować z zawodnikami, z którymi będę walczyć przez cały sezon 2013. Najważniejsze jest, aby dobrze się bawić i stworzyć ciekawe widowisko - zakończył Hancock.