W najbliższą sobotę nastąpi długo wyczekiwana inauguracja tegorocznego cyklu Speedway Best Pairs. Przed tym sezonem zmieniona została formuła tych zawodów. Teraz zamiast rywalizacji narodowych duetów kibice będą mogli podziwiać walkę zespołów sponsorskich. Zadowolenia z takiego rozwiązania nie kryje Greg Hancock - zawodnik team'u Monster Energy.

- Myślę, że to będą naprawdę fantastyczne zawody. Nie mogę się ich doczekać. Naprawdę bardzo fajnie, że zmieniono formułę tych zawodów, bo teraz mogę być częścią mocnego zespołu i bić się o czołowe miejsca. Nie ujmując nic chłopakom ze Stanów Zjednoczonych, ale było bardzo ciężko znaleźć partnerów, z którymi mógłbym tworzyć silny zespół - mówi trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata.

Amerykanin, póki co nadal przygotowuje się do sezonu i szuka optymalnych ustawień na toruński tor, na którym rozegrany zostanie sobotni turniej. Dobrą okazją do tego był poniedziałkowy charytatywny mecz Get Well Toruń - Przyjaciele Darcy'ego Warda. - To był dobry dzień na testowanie różnych ustawień motocykla. Robiłem to praktycznie przez całe zawody. Chcę spróbować kilku rozwiązań i być gotowym na start sezonu - powiedział popularny "Grin".

Na trybunach MotoAreny w Lany Poniedziałek zasiadło dwanaście tysięcy kibiców. Wszystko po to, aby wesprzeć mentalnie i finansowo w leczeniu i rehabilitacji Australijczyka. Hancock jest pod wrażeniem. - To była wspaniała okazja. Wszystko co jest robione na rzecz Darcy'ego, to zaangażowanie ludzi w pomoc temu chłopakowi jest naprawdę niesamowite. Cały żużlowy świata, cała Polska i oczywście Toruń. To bardzo fajne - powiedział zawodnik Get Well Toruń.