We wczorajszym spotkaniu Elite League pomiędzy Coventry Bees a Birmingham Brummies, świetny wynik zanotował zawodnik eSpeedway Team - Krzysztof Kasprza. Kasper w ubiegłym bronił barw Pszczół z którymi zdobył tytuł mistrzowski. Świetna postawa starszego z braci Kasprzaków, jednak nie pomogła wygrać Birmingham tego meczu.

Kasprzak w piątkowym meczu wywalczył dla swojego zespołu komplet 18 punktów i był zdecydowanym liderem swojego zespołu w Coventry. Zadowolony z postawy Polaka był oczywiście Graham Drury, szef zespołu Birmingham Brummies - To był fantastyczny występ. Spodziewałem się takiego, gdyż przez ostatni tydzień nie miał dużej ilości startów. Wierzyłem, że Krzysztof pojedzie tutaj podobnie tak jak w ostatnim spotkaniu na naszym torze. Nikt nie mógł go wyprzedzić, nawet gdy był bardzo blisko.

Przed ostatnim biegiem w Coventry był wynik 45:42 dla Pszczół. W ostatnim biegu para Kasprzak - King, musiała wygrać podwójnie, aby zapewnić swojemu zespołowi zwycięstwo w tym spotkaniu. Niestety o ile Kasper, pojechał tak jak oczekiwano i wygrał, o tyle King przegrał z parą gospodarzy Kennettem i Larsenem w efekcie czego zespół Polaka przegrał 48:45. Porażka trzema punktami, dała jednak gościom dwa punkty do tabeli - Wyjeżdżając do ostatniego biegu, mieliśmy szansę wygrać ten bieg podwójnie i wygrać całe spotkanie. Chcieliśmy sprawić miłą niespodziankę władzom klubu, ale się nie udało, lecz wracamy do domu z uśmiechem na twarzy. To był bardzo fajny mecz - zakończył Graham Drury.

Obecnie zespół  Birmingham Brummies, zajmuje dopiero ósme miejsce z 23 punktami i 20 meczami na koncie. Do Peterborough Panthers tracą tylko dwa punkty, jednak Pantery mają na swoim koncie o pięć rozegranych spotkań mniej od Brummies.