Już w piątek na torze w Lesznie odbędzie się tak zwany mecz o sześć punktów. Fogo Unia Leszno, na własnym torze podejmie Zooleszcz GKM Grudziądz. Wczoraj klub z Leszna poinformował, że pierwszy raz od kwietnia pojadą w pełnym składzie, ponieważ do składu meczowego wracają Chris Holder oraz Grzegorz Zengota.

Zengota oraz Holder, trenowali wczoraj na torze w Lesznie, po treningu zapadła decyzja, że zarówno Polak, jak i Australijczyk czują się na tyle komfortowo na motorze, że obaj mogą wystąpić w piątkowym meczu, który jest bardzo ważny dla obu ekip. Jeśli Fogo Unia Leszno, w piątek przegrana na własnym torze to ich sytuacja w tabeli ligowej będzie bardzo ciężka, natomiast jeśli wygra to widmo spadku oddali się. Gdyby wygrali jednak podopieczni Janusza Slączki, to byli by już praktycznie pewni występu w fazie play-ff.

Zengota doznał urazu obojczyka w Gorzowie Wielkopolskim w meczu przeciwko ebut.pl Stali Gorzów. Od tamtego dnia cały czas pauzował. Teraz wychowanka Falubazu, jest już gotowy i wystąpi w piątkowym spotkaniu.

– Czołem ekipa. Zapraszam was w piątek do młyna. Wracam do składu, ale nie tylko, bo Chris też, jedziemy w komplecie, więc tylko was może tu zabraknąć, więc musicie tu być. Ja już tu jestem, więc widzimy się w piątek i walczymy do upadłego – poinformował Zengota.

Jeszcze dłużej na powrót do jazdy czeka Chris Holder, Australijczyk urazu doznał w wygranym przez leszczynian meczu w Grudziądzu. Mistrz świata z 2012 roku po tym, jak został sfaulowany przez Kacpra Pludrę, upadł na tor, a konsekwencją upadku było pęknięcia kręgu szyjnego C5.