Sezon 2010 zbliża się wielkimi krokami, a GTŻ cały czas szuka nowych sponsorów. W Grudziądzu bardzo ciężko o dobrego dużego sponsora, dlatego też włodarze szukają mniejszych firm. Budżet klubu składa się z wpływów od sponsorów, z Urzędu Miejskiego i z biletów, sprzedanych na mecze. Prezes Zbigniew Fiałkowski ma nadzieję, że po udanej prezentacji zespołu, na stadion zawita więcej fanów.

Zarząd GTŻ-u stawia sobie za cel uzbierania 2 mln. zł. Stawiamy na wiele małych firm, bo na jedną wielką w Grudziądzu nie ma szans. Zakładamy też, że wpływy z biletów wzrosną z 20 do 30 proc. Na nasz budżet składają się wpływy od sponsorów, z Urzędu Miejskiego i z biletów, sprzedanych na mecze. Za około trzy tygodnie dowiemy się, jaką kwotą będzie nas mógł wesprzeć Urząd Miejski. Po udanej prezentacji drużyny ostrożnie liczymy, że kibice są bardziej zainteresowani ligą i na stadionie stawią się na meczach liczniej. W ubiegłym sezonie wpływy z biletów stanowiły 20 proc. budżetu klubu. Zakładamy, że w 2010 r może sięgną 30 proc.- komentuje prezes klubu.

Natomiast Kevin Woelbert czeka na decyzje prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, w sprawie nadania mu polskiego obywatelstwa. Dzięki uprzejmości posłowi PO Januszowi Dzięciołowi, formalności w sprawie Niemca trwały tylko miesiąc. - Kiedy Kevin otrzyma już polskie obywatelstwo, czeka go egzamin na licencję żużlową „Ż”. Nie mam wątpliwości, że tej klasy zawodnik nie będzie mieć problemu z zaliczeniem części praktycznej. Jednak z wypełnieniem testu po polsku mogą być kłopoty. Wiedzę na pewno ma. Po polsku mówi coraz lepiej. Jednak może nie zdążyć opanować całej terminologii technicznej. W tej sytuacji trzeba będzie zaangażować tłumacza.- wyjaśnia wiceprezes ds. sportowych GTŻ Zdzisław Cichoracki.