Dzisiaj o godzinie 18 Aforti Start Gniezno podejmie na swoim torze ekipę Cellfast Wilków Krosno. Czy gnieźnianie odniosą kolejne zwycięstwo na swoim torze, czy też zespół Ireneusza Kwiecińskiego odprawi kolejnego rywala z kwitkiem? Zapraszamy na zapowiedź tego spotkania.

Ostatnie spotkanie VI kolejki eWinner 1 Ligi Żużlowej to starcie drużyny osłabionej z drużyną, która zrobi wszystko, by odkuć się po niepowodzeniach z zeszłego tygodnia. Kontuzjowany w dalszym ciągu jest lider Aforti Startu Gniezno – Oskar Fajfer, a także Duńczyk Peter Kildemand. Wilki nie mają problemów ze zdrowiem swoich zawodników, ale z własnym torem, który przed tygodniem sprawił, że krośnianie w dwóch meczach z bezpośrednimi rywalami w walce o awans zdobyli zero punktów. 

Zastępujący Oskara Fajfera Zbigniew Suchecki na razie nie zawodzi oczekiwań kibiców, a nawet można powiedzieć, że jedzie ponad stan. O ile mecz w Rybniku nie wyszedł całej gnieźnieńskiej drużynie i 4 punkty Suchego nie są zbyt imponujące, to w domowym meczu przeciw Trans MF Landshut Devils Suchecki zdobył 10 punktów z bonusem. Jeżdżący za Kildemanda Antonio Lindbaeck również jest na fali wznoszącej. W meczu z bawarską drużyną przypomniał kibicom, że w przeszłości był w stanie wygrywać rundy Speedway Grand Prix i nawiązał do czasów swojej świetności zdobywając 11 punktów i bonus. Czy awaryjny duet zawodników Startu znów pozytywnie zaskoczy?

Dla Cellfast Wilków mecz wyjazdowy może być dobrym momentem na zażegnanie problemów z domowym torem, na którym kolejny raz pojadą za tydzień. Przed rokiem dość pewnie wygrali w pierwszej stolicy Polski, ale sam mecz do najładniejszych nie należał, ponieważ dostarczył on wielu upadków, a Oskar Fajfer zakończył go z kontuzją. Komplet punktów zdobył wtedy Tobiasz Musielak. Krośnianie z pewnością chcą przypomnieć wszystkim, że dalej są jednym z faworytów do awansu, są również zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania. Aforti Start zdołał już napsuć krwi Stelmet Falubazowi, ale dobre mecze przeplatają fatalnymi. Czy dzisiaj ponownie odbiorą punkty wyżej notowanemu rywalowi?