
W niedzielny wieczór na
Arenie Częstochowa w ramach ósmej kolejki Ekstraligi o punkty walczyły drużyny
Włókniarza Częstochowa i
ZKŻ-u Zielona Góra. Lepsi okazali się ci pierwsi, którzy dzięki czteropunktowemu zwycięstwu zapewnili sobie punkt bonusowy. Bohaterem spotkania był zdobywca kompletu punktów, zawodnik gości
Grzegorz Walasek.Na byłego zawodnika Włókniarza nie było wczoraj mocnych. Wychowanek zielonogórskiego klubu pewnie zwyciężał we wszystkich swoich wyścigach prezentując odważną jazdę po szerokiej. Drużyna zielonogórska stanowiła wczoraj zgrany team, jednak do pełni szczęścia zabrakło jedynie trzech punktów. Prócz Walaska o sile drużyny spod znaku Myszki Miki stanowili
Fredrik Lindgren i
Piotr Protasiewicz, którzy zdobyli solidarnie po osiem oczek. Sześć punktów i trzy bonusy wywalczył
Niels Kristian Iversen, a z pięcioma oczkami na koncie zawody skończył
Piotr ¦widerski. Wśród zielonogórzan zawiedli młodzieżowcy, którzy wywalczyli tylko jeden punkt w biegu juniorskim.
We Włókniarzu już tradycyjnie najlepszym zawodnikiem był
Greg Hancock. Amerykanin zdobył 12 punktów i jeden bonus ulegając tylko dwukrotnie niepokonanemu Walaskowi. Bardzo dobrze spisał się Sławomir Drabik, który wystartował nawet w piętnastym wyścigu. Drabik w całych zawodach wywalczył 9 punktów podobnie zresztą jak inny wychowanek częstochowskiego Włókniarza
Sebastian Ułamek. Przeciętny występ zanotował Lee Richardson, który po pięknym pierwszym biegu w swoim wykonaniu spuścił z tonu i w całym meczu zdobył 6 punktów. Cichym bohaterem wczorajszego spotkania można uznać
Edwarda Kennetta. Młody Anglik wywalczył 7 punktów, dodając do tego trzy punkty Mateusza Szczepaniaka świadczy to o sile jaką w ekstraligowym zespole są młodzieżowcy. Kompletnie zawiódł
Antonio Lindback. O występie tego zawodnika można powiedzieć jedynie, że był. Szwed spotkanie zakończył z jednym punktem wyprzedzając jedynie Sławomira Drabika. Jednak jak mówi trener częstochowian
Piotr Żyto, problem tkwi w samym Lindbacku a nie w jego sprzęcie.
W przedmeczowych dywagacjach z jednym z kibiców zielonogórskiej wskazywał on za murowanego faworyta dzisiejszego pojedynku zespół Włókniarza. Jednak licznie zgromadzonej publiczności przybyłej z Zielonej Góry dzisiejsza postawa ich zawodników mogła się podobać. Spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy dla zmarłych kibiców z Grudziądza, którzy w ostatni weekend zginęli w wypadku samochodowym. Warto dodać iż cały zysk ze zbiórek grupy Ultras zostanie przeznaczony dla rodzin ofiar wypadku.
Pierwsze podejście do inauguracyjnego biegu to upadek
Grzegorza Zengoty, dla którego zabrakło miejsca w pierwszym łuku. Mało brakło a sytuacja ta mogła zakończyć się karambolem porównywalnym z sobotnim wypadkiem w Grand Prix, w którym ucierpiał m.in Wiesław Jaguś. W drugim podejściu ze startu najlepiej wyszli częstochowianie, których zaciekle atakował Zengota. Wychowanek ZKŻ na kresce zameldował się trzeci i kibice Włókniarza mogli się cieszyć z pierwszego biegowego zwycięstwa swoich ulubieńców.
Drugi bieg to kapitalny start Walaska, który przez jedno okrążenie atakowany jest przez Drabika. O ile Drabikowi nie udało się wyprzedzić Walaska to ta sztuka udała się
Piotrowi ¦widerskiemu, który na trzecim okrążeniu minął
Linbacka. Bieg trzeci stanął pod znakiem awarii taśmy startowej, zresztą nie jedyny raz tego dnia. W powtórce najlepiej ze startu wyszedł Richardson, który pewnie prowadził. Słaby start natomiast zanotował Ułamek. Początkowo zawodnik Włókniarza wyprzedza jednego z rywali ale na następnym łuku pojechał zbyt szeroko i upadł na tor. W kolejnej powtórce o kolejności na mecie zadecydował start, a ten kapitalny miał Lee Richardson.
Czwarta gonitwa to jazda parą częstochowian, którzy wyszli lepiej ze startu i przez trzy i pół okrążenia prowadzili 5:1. Jednak za ich plecami jechał Piotr Protasiewicz i to on atakiem po małej, jednocześnie blokowany przez Hancocka wyprzedził Kennetta na ostatniej prostej i wynik tego biegu to 4:2 dla częstochowian, a w całym meczu 14:10 dla gospodarzy.
Piąty wyścig to natychmiastowa riposta pary Walasek – ¦widerski, która podwójnie pokonała Ułamka i notującego defekt Richardsona. Dla odmiany w biegu szóstym 5:1 wygrali gospodarze za sprawą Grega Hancocka i Edwarda Kennetta, którzy w pokonanym polu pozostawili Lindgrena i Iversena. To zwycięstwo było jednak bardzo szczęśliwe gdyż na ostatniej prostej posłuszeństwa odmówił motocykl Iversena, który jechał na drugiej pozycji. Jednak jak to mówią szczęście sprzyja lepszym. Najpiękniejszym wyścigiem wczorajszych zawodów był wyścig numer jedenaście. W nim niezagrożeni do mety pędził Sławomir Drabik, a Greg Hancock z czwartej pozycji przesunął się na drugą po wielu roszadach w stawce.
Bieg trzynasty to dość pechowy upadek Szczepaniaka, który drugi raz zmienił Lindbacka i drugi raz spotkało się to z wielkimi brawami publiczności. W pierwszym podejściu do tego wyścigu lepsi byli zielonogórzanie, którzy prowadzili 5:1. Na tor jednak upadł wyżej wspomniany Szczepaniak i bieg został przerwany. Jednak co się odwlecze…
W powtórce ponownie najlepiej ze startu wyszli zielonogórzanie i osamotniony Richardson nie mógł nic zrobić. Przed biegami nominowanymi przewaga częstochowian wynosiła 4 punkty dające dodatkowy punkt w tabeli ale także i dozę niepewności o wynik całego spotkania, zwłaszcza mając w pamięci ostatnie wydarzenia w Zielonej Górze czy wcześniejsze w spotkaniach z Toruniem czy Bydgoszczą. Dwa biegi nominowane zakończyły się jednak remisami i to częstochowianie mogli cieszyć się z trzech punktów.
ZKŻ Kronopol Zielona Góra 43:
1. Grzegorz Walasek 15 (3,3,3,3,3)
2. Piotr ¦widerski 5+1 (1,2*,1,1)
3. Fredrik Lindgren 8 (2,1,3,0,2)
4. Niels Kristian Iversen 6+3 (1,0,2*,2*,1*)
5. Piotr Protasiewicz 8 (2,2,1,3,0)
6. Grzegorz Zengota 1 (1,0,-,0,0)
7. Kevin Wolbert 0 (0,0)
Złomrex Włókniarz Częstochowa 47:
9. Antonio Lindback 1 (0,-,1,-)
10. Sławomir Drabik 9+1 (2,3,0,3,1*)
11. Sebastian Ułamek 9 (w,1,3,2,3)
12. Lee Richardson 6+1 (3,d,2*,1,0)
13. Greg Hancock 12+1 (3,3,2,2*,2)
14. Edward Kennett 7+1 (3,1,2*,0,1)
15. Mateusz Szczepaniak 3+1 (2*,1,w)
Bieg po biegu:
1. (67,28) Kennett, Szczepaniak, Zengota, Wolbert 5:1
2. (66,29) Walasek, Drabik, ¦widerski, Lindback 2:4 (7:5)
3. (66,57) Richardson, Lindgren, Iversen, Ułamek (w) 3:3 (10:8)
4. (67,36) Hancock, Protasiewicz, Kennett, Zengota 4:2 (14:10)
5. (66,86) Walasek, ¦widerski, Ułamek, Richardson (d) 1:5 (15:15)
6. (66,53) Hancock, Kennett, Lindgren, Iversen 5:1 (20:16)
7. (66,52) Drabik, Protasiewicz, Szczepaniak, Wolbert 4:2 (24:18)
8. (66,75) Walasek, Hancock, ¦widerski, Kennett 2:4 (26:22)
9. (66,86) Lindgren, Iversen, Lindback, Drabik 1:5 (27:27)
10. (66,93) Ułamek, Richardson, Protasiewicz, Zengota 5:1 (32:28)
11. (66,72) Drabik, Hancock, ¦widerski, Lindgren 5:1 (37:29)
12. (66,90) Walasek, Ułamek, Kennett, Zengota 3:3 (40:32)
13. (67,91) Protasiewicz, Iversen, Richardson, Szczepaniak (w) 1:5 (41:37)
14. (66,89) Ułamek, Lindgren, Iversen, Richardson 3:3 (44:40)
15. (66,83) Walasek, Hancock, Drabik, Protasiewicz 3:3 (47:43)
Sędziował: Tomasz Proszowski (Tarnów)
Widzów: ok. 8 000
Najlepszy czas dnia osiągnął w drugim wyścigu Grzegorz Walasek – 66,29