Klub Motorowo-Żużlowy Lublin otrzymał licencję warunkową na starty w sezonie 2012, gdyż lubelski klub nie spełnił jeszcze wszystkich wymogów związanych z potwierdzeniem uregulowania należności wobec zawodników oraz brak wymaganego oświetlenia.

- Warunkową, ponieważ nie spełniliśmy jeszcze wszystkich wymogów - przyznaje prezes klubu Dariusz Sprawka.

Sprawa dotyczy potwierdzeń o uregulowaniu należności wobec wszystkich zawodników oraz oświetlenia stadionu żużlowego. - Brakuje nam zaświadczeń od kilku zawodników, ale zostaną one dosłane. Niestety, musimy mieć takie zaświadczenia od wszystkich, nawet tych, którzy u nas nie jeździli, a mieli np. tylko kontrakty warszawskie. Z niektórymi mamy utrudniony kontakt, ale takie są przepisy i nie zamierzamy się od tej decyzji odwoływać. Druga sprawa to oczywiście oświetlenie toru, co sprawia, że licencji na pewno szybko nie otrzymamy - przyznaje Sprawka. 

Prace nad budową oświetlenia trwają już od kilku tygodni, a MOSiR oczekuje w tej chwili na oferty firm, które zajmą się jego montażem. Ostatecznym terminem przyznawania licencji jest 15 marca 2012 roku i do tego dnia światła nad torem żużlowym muszą rozbłysnąć. Natomiast całość prac zostanie ukończona do 30 kwietnia. 

Prezes KMŻ-u Lublin wciąż wstrzymuje się z ogłoszeniem składu na nowy sezon. Szansę pozostania w Lublinie mają: Karol Baran, Paweł Miesiąc, Mariusz Puszakowski oraz Cameron Woodward, a z nowych zawodników wymienia się dwóch Anglików, uczestników cyklu Grand Prix: Chrisa Harrisa i Scotta Nichollsa. 

- Nicholls i Harris rozmawiają z nami, ale mogę śmiało powiedzieć, że pewnie też z kilkoma innymi klubami - twierdzi Sprawka.

Czy Chris Harris zasili pierwszoligowe "Koziołki"?