W ostatniej kolejcie II ligi Stokłosa Polonia Piła rozgromiła KSM Krosno w stosunku 64:26. Bardzo dobrze w tym meczu zaprezentwał się młodzieżowiec Polonii Cyprian Szymko, który z bonusami zdobył 10 punktów w czterech startach.

- Bardzo dużo czynników złożyło się na to, że ten sezon wygląda w taki a nie inaczej. Tak jak przez całą karierę nie miałem sprzętu, tak teraz miałem go chyba za dużo i pogubiłem się po prostu w tym wszystkim. Jednak od jakiegoś czasu powoli szedłem w dobrą stronę i dzisiaj w końcu było widać tego efekt - powiedział Cyprian Szymko.

Ten rok jest dla Cypriana ostatnim w gronie juniorów, za rok będzie bowiem już seniorem. - Jeżeli zostanie KSM, jakiejś tam wielkiej tragedii nie będzie, bo mocnych zawodników będzie trzeba wspierać takimi z niskim KSM. Przykładów tego jest całe mnóstwo w wyższych ligach, chociażby Gdańsk czy Gniezno, gdzie jeżdżą zawodnicy, którzy nie dają rady zrobić chociaż punktu, a muszą jechać bo po prostu. Taki jest wymóg regulaminowy.

- Jestem tutaj już trzy lata wspólnie z moim tatą. Oprócz mnie i mojego taty trzy lata jest chyba tutaj tylko pan Małecki i walczy o to, żeby jakoś to wyglądało i w końcu w tym roku się udało. Teraz trzeba mieć nadzieję, że będzie wszystko ok i Piła zagości na stałe w wyższych klasach rozgrywkowych - podsumował Cyprian.

Korzystając z okazji młodzieżowiec Polonii postanowił także podziękować osobą, bez których wsparcia nie mógłby uprawiać speedway'a w tym sezonie: - Korzystając z okazji chciałbym podziękować firmie Cezar pana Cezarego Łysanowicza i szkole jazdy „Efekt”.