W dniu wczorajszym z bydgoskimi działaczami spotkał się Robert Kościecha. Obie strony wymieniły się swoimi propozycjami kontraktu i dały sobie czas na przemyślenie do początku przyszłego tygodnia. O tym czy Kościecha zostanie w Polonii powinniśmy dowiedzieć się już wkrótce.

- Rozmawialiśmy o nowym kontrakcie Roberta wymieniliśmy się propozycjami i uwagami. Daliśmy sobie czas do początku przyszłego tygodnia, wtedy to się rozstrzygnie czy Robert pozostanie w Polonii. Nie będziemy podpisywać nic, co nie będzie miało pokrycia w rzeczywistości - powiedział prezes Polonii Bydgoszcz Marian Dering.

Jak dowiedzieli się dziennikarze Gazety Pomorskiej, punktem spornym może być kwestia gwarancji startów dla "Kostka”. Jerzy Kanclerz chciałby bowiem, by Polonia miała jednego seniora w rezerwie. - To na wypadek kontuzji któregoś z zawodników - tłumaczy dyrektor sportowy. - Nie chciałbym dopuścić do sytuacji, w której mielibyśmy kłopot z wypełnieniem minimalnego KSM.

Nie jest jeszcze jednak przesądzone, że Polonia zatrudni sześciu seniorów. Wszystko zależy od finansowych oczekiwań potencjalnych kandydatów do startów w Bydgoszczy. Polonię ogranicza budżet, który ma wynieść 6 milionów złotych. - Nie będziemy podpisywać nic, co nie będzie miało pokrycia w rzeczywistości - zapowiedział Marian Dering.

Wiadomo, że z grona kandydatów do startów w Polonii odpadł Grzegorz Zengota. W kręgu zainteresowań bydgoskiego klubu pozostają Robert Miśkowiak, Piotr Świderski i Tai Woffinden. Największe szanse na angaż ma pierwszy w tego grona.