POLSKA
Unia Leszno Drużynowym Mistrzem Polski po raz trzynasty. Po raz czternasty leszczynianie wygrywają rozgrywki ligowe. Po raz piąty wygrywają w przeciągu całego sezonu szesnaście spotkań i po raz pierwszy, rekordowy, gromadzą aż 42 punkty w tabeli ligowej, uwzględniając wszystkie spotkania tego sezonu. Unia Leszno wygrała rewanżowy mecz finałowy CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi z Falubazem Zielona Góra 39:27, a dwumecz 90:66.
Deszczowo, ale z przepiękną i bardzo efektowną oprawą leszczyńskich ultras i nadkompletem publiczności, zakończył się już po jedenastym biegu mecz rewanżowy CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi pomiędzy Unią Leszno a Falubazem Zielona Góra. Leszczynianie walczyli o historyczny trzynasty tytuł. Tytuł, który dla Unii Leszno i dla wszystkich jej rywali oznacza, że miano najlepszego polskiego klubu w historii żużla zostało właśnie zajęte. Do tej pory o to miano rywalizowały dwie ekipy: dzisiejszego RKM-u Rybnik i Unii. Biało-niebiescy mieli dwanaście tytułów, tak jak i ich koledzy z Górnego Śląska i mimo, że ogółem medali zgromadzili więcej, to dopiero po dzisiejszym meczu wiadomo na pewno, że to Unia szczycić się może mianem żużlowego Realu Madryt, najwspanialszego klubu, istnego złotego skarbca polskiej ligi żużlowej.
Do finału bardzo starannie przygotowywali się wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób mieli wziąć udział w tym niesamowitym widowisku, które po raz pierwszy w historii zagościło do Leszna w postaci rewanżu. Mimo, iż Uniści dojeżdżali do tego etapu rozgrywek dwukrotnie wcześniej, to nigdy nie mogli odebrać złota przy swoich kibicach. Dzisiaj stało się to faktem. Zawodnicy, działacze i kibice. Wszyscy razem i każdy z osobna przeżywał każdą sekundę dzielącą ich od początku najwspanialszego ze sportowych doznań, uczucia rywalizacji o najcenniejsze trofeum w rodzimym żużlu. Mało tego, o przejście do historii, po pobicie wielu rekordów i to wszystko przed setkami tysięcy widzów przed telewizorami i nadkompletem sympatyków czarnego sportu na stadionie imienia Alfreda Smoczyka.
Goście, mimo porażki w pierwszym pojedynku w Grodzie Bachusa, do Leszna przyjechali mocno skoncentrowani i nastawieni na dobre zaprezentowanie się przed jedną ze wspanialszych żużlowych publiczności w Lesznie. Także o być może małą niespodziankę, którą na pewno bardzo chętnie chcieliby sprawić, pokonując niesamowitych leszczynian, jak powiedział po półfinale CMSE w Lesznie Ryan Sullivan. Kibice z Zielonej Góry, przyprowadzeni na stadion w kilku ratach, z uwagi na bardzo pokaźną ilość, szczelnie zapełnili cały sektor dla sympatyków drużyny przyjezdnej, który to już raz? - i usilnie dopingowali swój team, tak długo, jak tylko trwało to skrócone pogodą widowisko. Mecz nie był porywający, nie było w nim wielu mijanek i walki na łokcie. Mimo, iż tor przygotowany został przyczepnie i nader starannie, co w Lesznie jest regułą, w pierwszych wyścigach decydował start, a później oczekiwane mijanki udaremnił padający deszcz, który z biegiem czasu zaczął z nawierzchni robić lodowisko.
Jednakże byłoby wielką niesprawiedliwością, by pominąć w relacji bieg piąty. Po fantastycznym starcie i jeszcze lepszym obraniu najkorzystniejszej ścieżki na pierwszym wirażu przez Janusza Kołodzieja, chudziutki zawodnik Byków szybko usadowił się na prowadzeniu. Za nim jechał Greg Hancock, a z kolei za tym zawodnikiem szalał Damian Baliński, który bardzo nie lubi w Lesznie przyjeżdżać dalej, jak na drugiej pozycji za swoim klubowym partnerem. Balon przez całe cztery okrążenia rozpędzał się po szerokiej i starał się wyprzedzić Amerykanina, ten jednak kapitalnie się bronił. Najlepsza akcja miała miejsce na wyjściu z drugiego okrążenia, kiedy na wejściu w wiraż Balina wszedł idealnie za koło Herbiego i już miał przykleić się do niego i na prostą wyjść na drugą lokatę, kiedy bardzo zdecydowanym ruchem Greg wypchnął byłego kapitana Galaktycznych pod siatkę. Baliński nie uląkł się tego ani trochę. Odsunął gwałtownie przednie koło, szarpnął tylnym, wyjechał maksymalnie szeroko, aby nie zderzyć się z Hancockiem, lecz złapał mniej przyczepną nawierzchnię i mimo, że wciąż jechał obok Grega, to na prostej górą był były indywidualny mistrz świata.
Na trybunach dało się z każdą chwilą czuć coraz większe podniecenie. To, na co tak długo czekają leszczyńscy fani, staje się coraz bliższe i realniejsze. Po trzech długich lata puchar mistrzów jest już na wyciągnięcie ręki. Bieg szósty. Kapitalny start pary Lindgren - Iversen. Adams i Pavlic z tyłu. Na prostej młodzian rozpędza się i wchodzi pod prowadzącą dwójkę, rozbija ją i wypycha daleko PUK'a, który traci kontrolę nad motocyklem, wykorzystuje to Adams. Mimo, że Niels kontruje i wciąż liczy się w walce o jeden punkt, błąd na wyjściu z pierwszego wirażu trzeciego okrążenia definitywnie kończy jego przygodę w walce z legendarnym już żużlowcem Unii Leszno. 23:13. Napięcie rośnie. Gonitwa siódma i niesłuszne zdaniem wielu wykluczenie Troya Batchelora, gdy na prowadzeniu jechał Hampel, a popularny Trojek właśnie do niego dołączał i biało-niebiescy wychodzili na pięć do jednego. Powtórka i świetny start PePe, który nie oddał prowadzenia do mety. Chwilę później jeden do pięciu i już tylko cztery oczka prowadzenia. Czyżby deszcz miał się okazać po raz kolejny sprzymierzeńcem żółto-zielonych? Nie. Pojedynki numer dziewięć i dziesięć to komplet punktów dla Unii Leszno. W tym momencie spiker poprosił o ciszę. Na telebimie zaczął migotać napis UWAGA!, po czym wyświetlił się na nim herb Unii 2010 i napis: "Drużynowym Mistrzem Polski".
Fiesta na stadionie. Gonitwa jedenasta została rozegrana już tylko rekreacyjnie i zakończyła się podziałem punktów. Po niej sędzia Leszek Demski na wnioski kierowników obu drużyn przerwał mecz i w Lesznie wybuchł szał radości, który trwa do tej pory i trwać będzie jeszcze bardzo, bardzo długo. Żużlowcy zaczęli padać sobie w ramiona razem z działaczami, mechanikami i wszystkimi, którzy sympatyzowali z klubem z Leszna. Uroczyście spalono marynarkę prezesa Józefa Dworakowskiego dokładnie w środku kółka, które utworzyli zawodnicy i zarząd potomków Smoczyka, oddając się niczym nie pohamowanej radości. Później było tryumfalne przejście dookoła stadionu z tablicą obwieszczając, że nowym mistrzem Polski jest Unia Leszno. Następnie przejazd specjalną platformą i wreszcie dekoracja, sztuczne ognie i prezentacja złotych medalistów na scenie postawionej przed stadionem. Tej samej, w tym samym miejscy, na którą w 2007 roku wdrapywali się chłopcy Czesława Czernickiego po wydarciu złota z Torunia. A to wszystko dokładnie 60 lat po tragicznej śmierci jednego z najwspanialszych żużlowców, jakich widział świat - Alfreda Smoczyka.
Unia Leszno: 39
9. J. Hampel (3,2,3) 8
10. T. Batchelor (0,W,2*,2) 4+1
11. J. Kołodziej (2*,3,3) 8+1
12. D. Baliński (3,1,2*) 6+1
13. L. Adams (3,1*,1,1*) 6+2
14. J. Pavlic (2,2*,2,0) 6+1
15. S. Musielak (1*) 1+1
Falubaz Zielona Góra: 27
1. G. Hancock (2,2,3,0) 7
2. R. Dobrucki (1*,0,2*,3) 6+2
3. N. K. Iversen (0,U,1) 1
4. F. Lindgren (1,3,0) 4
5. P. Protasiewicz (1,3,D) 4
6. P. Dudek (3,0,1,1) 5
7. A. Loktajew (0) 0
Bieg po biegu:
1. P. Dudek, J. Pavlic, S. Musielak, A. Loktajew 3:3 (3:3)
2. J. Hampel, G. Hancock, R. Dobrucki, T. Batchelor 3:3 (6:6)
3. D. Baliński, J. Kołodziej, F. Lindgren, N. K. Iversen 5:1 (11:7)
4. L. Adams, J. Pavlic, P. Protasiewicz, P. Dudek 5:1 (16:8)
5. J. Kołodziej, G. Hancock, D. Baliński, R. Dobrucki 4:2 (20:10)
6. F. Lindgren, J. Pavlic, L. Adams, N. K. Iversen (U) 3:3 (23:13)
7. P. Protasiewicz, J. Hampel, P. Dudek, T. Batchelor (W) 2:4 (25:17)
8. G. Hancock, R. Dobrucki, L. Adams, J. Pavlic 1:5 (26:22)
9. J. Hampel, T. Batchelor, N. K. Iversen, F. Lindgren 5:1 (31:23)
10. J. Kołodziej, D. Baliński, P. Dudek, P. Protasiewicz (D) 5:1 (36:24)
11. R. Dobrucki, T. Batchelor, L. Adams, G. Hancock 3:3 (39:27)
PGE Ekstraliga
Orlen Oil Motor Lublin vs
Innpro ROW Rybnik
Pres Toruń vs
Krono Plast Włókniarz Częstochowa
Metlakas 2 Ekstraliga
Texom Stal Rzeszów vs
Moonfin Malesa Ostrów
sobota (3maj) 16:30
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź vs
Autona Unia Tarnów
niedziela (4 maj) 14:30
P | Nazwa | M | PD | PM |
![]() |
||||
1. | ![]() |
3 |
6 |
+40 |
2. | ![]() |
3 | 6 | +36 |
3. | ![]() |
2 | 3 | +8 |
4. | ![]() |
3 | 2 | +18 |
5 | ![]() |
3 | 2 | -2 |
6. | ![]() |
3 | 2 | -4 |
7. | ![]() |
3 |
1 | -26 |
8. | ![]() |
3 |
0 |
-58 |
![]() |
||||
1. | ![]() |
3 | 6 | +24 |
2. | ![]() |
3 | 4 | +45 |
3. | ![]() |
3 | 4 | +14 |
4. | ![]() |
3 | 3 | +4 |
5. | ![]() |
2 | 1 | -8 |
6. | ![]() |
1 | 0 | -4 |
7. | ![]() |
1 | 0 | -37 |
8. | ![]() |
2 |
0 |
-38 |
![]() |
||||
1 |
|
2 | 4 | +6 |
2. | ![]() |
1 | 2 | +2 |
3. | ![]() |
2 | 2 | +12 |
4. | ![]() |
2 | 2 | 0 |
5. | ![]() |
2 | 2 | 0 |
6. | ![]() |
2 | 0 | -6 |
7 | Speedway Kraków | 1 | 0 | -14 |
![]() |
||||
1. | Orlen Cellfast Wilki Kroso | |||
2. | Enea Stal Gorzów | |||
3. | Novyhotel Falubaz Zielona Góra | |||
4. | Duda Development Cieśiółka Auto Group Unia Leszno | |||
5. | Motor Lublin | |||
6. | GKM Grudziądz | |||
7. | TAURON U24 Włókniarz Częstochowa | |||
8. | KS Toruń | |||
9. | U24 Beckhoff Sparta Wrocław | |||
![]() |
||||
1. | ![]() |
|
|
|
2. | ![]() |
|||
3. | ![]() |
|
||
4. | ![]() |
|
||
5. | ![]() |
|
||
6. | ![]() |
|||
7. | ![]() |
|
1. | ![]() |
|
2. | ![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
1. | ![]() |
|
2. | ![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
|
16. | ||
17. | ||
18. | ||
19. | ||
20. |
1. |
![]() |
|
2. |
![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
|
16. | ![]() |
|
17. | ![]() |
|
18. | ![]() |
|
19. | ![]() |
|
20. | ||
21. | ||
22. |
Sam Masters w sezonie 2023 w Polsce będzie zdobywał punkty dla GTM Startu Gniezno. Australijczyk, po raz kolejny udowodnił swoją wartość i kolejny rok z rzędu był w czołówce zawodników pod średnią biegową w 2. Lidze Żużlowej. Specjalnie dla eSpeedway.pl, zawodnik opowiedział nam o swoich początkach na żużlu oraz o kontrowersyjnej wypowiedzi Sławomira Knopa.
Więcej wywiadówW niedzielę oficjalnie zakończył się sezon żużlowy 2022 w Polsce. Tegoroczne rozgrywki były szczególne. Inwazja Rosji na Ukrainę 24 lutego spowodowała, że na polskich torach zabrakło rosyjskich zawodników, którzy zostali zawieszeni w prawach zawodnika. Taka decyzja na pewno nie zadowoliła Betard Sparty Wrocław oraz For Nature Solutions Apatora Toruń, ponieważ Rosjanie najprawdopodobniej byliby liderami swoich drużyn.
Więcej felietonówAbsolutna gratka dla fanów żużla! Dostępny jest już „Niezbędnik Żużlowy" - 196 stron o wszystkich rozgrywkach na rok 2023. Składy, terminarze, tabele, wywiady, felietony oraz przewodniki, a nawet więcej! Wszystko, czego potrzebuje kibic żużla na nowy sezon.
Więcej artykułów