W Toruniu trwa kolejny odcinek kłopotów Unibaksu. Niestety, nic ani nikt nie wie jak będzie wyglądał skład i na jakim poziomie stać, będzie sytuacja finansowa klubu z Grodu Kopernika w przyszłym roku. W ciągu najbliższych dni ma się wyjaśnić sytuacja transferowa Ryana Sullivana (na zdjęciu) oraz Adriana Miedzińskiego.

Negocjacje z Adrianem i Ryanem nie będą należały do najłatwiejszych. Zawodnicy znacznie podwyższyli swoje żądania względem zeszłego roku. Obaj zawodnicy chcą dostawać aż siedem tysięcy złotych za zdobyty punkt w Speedway Ekstralidze. Proponowane kontrakty będą możliwe do zrealizowania, kiedy klub będzie nadal wspierany przez dotychczasowego właściciela - Romana Karkosika. Po ostatnim nieudanym sezonie Karkosik nie był zadowolony z jazdy swojej drużyny i jego dalsze wsparcie stoi pod znakiem zapytania. - Są prowadzone rozmowy z Romanem Karkosikiem, mam nadzieję, że w tym tygodniu zostaną zakończone, choć oczywiście na sto procent tego nie da się przewidzieć. I to właściwie wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć, bo sprawa jest jeszcze w fazie negocjacji. - mówi Jarosław Więckowski, dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta.

Adrian Miedziński i Ryan Sullivan są bardzo ekskluzywnym towarem na polskim rynku transferowym. Obaj zawodnicy należą do ścisłej światowej czołówki, a ponadto żaden z nich nie będzie startował w przyszłym roku w cyklu Grand Prix. Wiadomo także, iż Australijczyk ubiega się o polskie obywatelstwo i będzie mógł startować w Speedway Ekstralidze jako polski zawodnik.

Dalsza przyszłość klubu z ulicy Pera Jonssona ma się rozstrzygnąć w przeciągu kilku dni. - Jestem z natury optymistą, więc wierzę, że w dobrym. Już sam fakt, że dwie strony przystępują do rozmów i chcą dojść do porozumienia dobrze rokuje na przyszłość. Myślę, że uda nam się dogadać i mam nadzieję, że stanie się to dosyć szybko. - kończy Jarosław Więckowski.