Chris Holder ma nadzieje, że zmiana klubu w Szwecji pomoże mu zapomnieć o przykrych wspomnieniach i ciężkim sezonie 2015. Australijczyk dołączył do zespołu Lejonen Gislaved i wspólnie z Nickim Pedersenem będzie stanowił o sile mistrza Szwecji 2008 i 2009.

To właśnie w tym klubie Chris Holder zaczynał swoją karierę w lidze szwedzkiej. W barwach Lwów jeździł w latach 2007-2011, zdobywając dwukrotnie mistrzostwo Elitserien. Ze względu na problemy finansowe Lejonen, Australijczyk przeszedł do Piraterny Motala, gdzie jeździł wspólnie ze swoim przyjacielem Darcy'm Wardem.

Turbo Twins praktycznie wszędzie podróżowali wspólnie, reprezentując te same barwy klubowe w Polsce i w Anglii. Tragiczna w skutkach kontuzja Warda sprawiła, że Chris postanowił zmienić otoczenie w jednej z tych trzech lig, tak by móc zapomnieć o przykrych wydarzeniach z ubiegłego roku. – Byłem naprawdę zadowolony ze wszystkich klubów, dla których jeździłem, ale postanowiłem coś zmienić. Nie chciałem przechodzić przez ten sam proces – mówi mistrz świata 2012.

- Kiedy jeździłem w Motali, Darcy był przy mnie, dlatego chciałem dokonać zmian, by nie wspominać tych samych miejsc i rozdrapywać ran. Mogłem również odejść z Torunia oraz z Poole, ale tego nie chciałem zrobić, bo czuję się tam szczęśliwy.

Po pięciu latach przerwy Chris Holder wraca do Lejonen Gislaved, gdzie znowu będzie jeździł z Nickim Pedersenem. – Kiedy pierwszy raz pojawiłem się w Szwecji, startowałem samodzielnie w Lejonen i pomyślałem, że to dobre rozwiązanie. Teraz zespół wygląda tak samo silnie, jak kiedyś. Jest Nicki, Hans Andersen, Kenneth Bjerre. Na papierze wszystko wygląda dobrze – kończy swoją wypowiedź Holder.