Dla Chrisa Holdera nadchodzący sezon będzie drugim w barwach Piraterny Motala. Aktualny Indywidualny Mistrz Świata mimo wielu ofert w przerwie zimowej, postanowił nie opuszczać "Piratów", wśród których startuje także m.in. Greg Hancock, Maciej Janowski, braci Pawliccy.

- Bardzo fajnie było znów przyjechać do Vetlandy. Znam już trochę ten tor, wiem jak się na nim ścigać, jak ustawić odpowiednio motocykle. W ubiegłym sezonie miałem trochę problemów. Na tym owalu nie da się wybrać jednej ścieżki, ma na tyle wiele, że można kombinować. Zarówno można śmigać po małej jak i po dużej, co prowadzi często do bardzo ciekawych wyścigów. Tor jest trochę krótki i techniczny, wielu zawodników ma z nim problem, jednak nie ja - przyznał Chris Holder w rozmowie z portalem aktuellspeedway.se.

W tym roku kontrakt z Piratami podpisał wspomniany już Hancock, bracia Pawliccy, Maciej Janowski, a także Linus Sundstroem, Anton Rosen czy też "gośc" Jonas Davidsson. - Każdy musi dorzucić cenne punkty. Muszą nas także omijać kontuzje, bo mamy naprawdę dobry zespół, więc są szanse na zwycięstwo. Musimy znaleźć ten klucz do sukcesu i dobrej postawy w domu oraz na wyjazdach.

Zdaniem menadżerów klubów Elitserien, to właśnie Piraterna jest faworytem Drużynowych Mistrzostw Szwecji. Kto będzie ich najgroźniejszym rywalem? - Ciężko powiedzieć jak to będzie. Szwedzka liga jest także ciężka i każdy mecz bardzo trudny. Ważne jest dobrze jeździć na własnym torze. Myślę jednak, że VMS Elit Vetlanda, Indianerna Kumla i Dackarna Malilla mogą nam najbardziej zagrozić.