Inauguracja sezonu ligowego 2010 zbliża się wielkimi krokami. Moment ten szczególnie wyczekiwany jest w Tarnowie. Po rocznej przerwie Jaskółki powracają bowiem w szeregi najlepszych drużyn w kraju. Mecze sparingowe Tauron Azoty Tarnów pokazały, iż zespół znajduje się w dobrej formie. Taki fakt, cieszy szczególnie prezesa klubu, Bogdana Gurgula.

Panie prezesie jak Pan ocenia formę zawodników Tauron Azoty Tarnów po wczorajszym meczu sparingowym z Włókniarzem?
- Jestem bardzo zadowolony z postawy Marcina Rempały. Zdecydowanie wyróżniał się on na tle pozostałych zawodników, imponował walecznością i przede wszystkim był bardzo skuteczny. Trzeba jednak pamiętać, że był to sparing i nie wszyscy zawodnicy jechali na swoim najlepszym sprzęcie. W tego typu zawodach żużlowcy testują różne rozwiązania i stąd wynik jaki osiągają na torze nie jest do końca miarodajny. Oczywiście w niczym to nie umniejsza wspaniałej dyspozycji Marcina Rempały.

Czy w takim razie Marcin dostanie swoją szansę w poniedziałkowym meczu z Falubazem?
- Tak, Marcin będzie w podstawowym składzie podczas inauguracyjnego meczu z Falubazem Zieloną Góra, taką decyzję podjął menadżer zespołu. Rempała zasłużył swoją postawą, aby dać mu szansę w tym pojedynku. Mam nadzieję, że udowodni swoją wartość.

Wczorajsza wygrana z Włókniarzem, była kolejnym sukcesem Jaskółek w przygotowaniach do ligowej batalii. To chyba dobry zwiastun przed inauguracją ligową?
- Na pewno cieszy kolejna wygrana. Obydwa zespoły wystąpiły praktycznie w najmocniejszych składach, a wynik był zdecydowanie korzystniejszy dla naszej drużyny. Myślę, że wszystkie mecze sparingowe udowodniły, iż nie będziemy tylko statystami w CenterNet Mobile Speedway Ekstralidze.

Na dzień dobry Tarnowianie zmierzą się z Mistrzem Polski. To będzie poważny egzamin dla Tauron Azoty Tarnów.
- Ten pierwszy mecz będzie dla nasz szczególnie ważny. Przyjeżdża do nas Mistrz Polski, będzie to więc bardzo poważny sprawdzian dla naszych żużlowców. Mam nadzieje, że wypadnie on korzystnie i po meczu wszyscy kibice i sponsorzy będą usatysfakcjonowani wynikiem i widowiskiem jakie stworzą te dwa zespoły. Korzystając z okazji zapraszam wszystkich fanów obydwu drużyn na to spotkanie.

Wróćmy jeszcze na chwilę do Marcina Rempały. Dość niespodziewanie znalazł się on w składzie Jaskółek. Tymczasem okazuje się, że może być „czarnym koniem” w tym zespole.
- Cieszę się, że Marcin powraca do dawnej formy. Szczególnie, że kiedy podpisywał kontrakt z naszym zespołem pojawiło się wiele krytycznych głosów na ten temat. Zarzucano mi, iż niepotrzebnie kontraktuje tego zawodnika. Myślę, że wczorajszym występem Marcin udowodnił wszystkim, iż nie można go jeszcze skreślać. Mam nadzieję, że równie dobrze zaprezentuje się w meczu ligowym. Trzeba też pamiętać, że jest to jeden z nielicznych zawodników tak mocno związanych z Tarnowem.

Swego czasu głośno było o tym, iż do zespołu Jaskółek ma dołączyć Przemek Pawlicki, jednak skład na dzień dzisiejszy skład Turon Azoty Tarnów wydaje się być kompletny. Szczególnie, iż wysoką formę prezentuje Marcin Rempała.
- Nie zgodzę się z tą opinią. Przed nami długi i wyczerpujący sezon. Wiadomo, iż żużel jest sportem urazowym, dlatego ważne jest, aby mieć odpowiednio długa ławkę rezerwowych. Co do tematu samego Przemka Pawlickiego, to nie chciałbym się w tej chwili wypowiadać. Sprawa powinna się wkrótce wyjaśnić.

Kierownictwo klubu czyni starania aby polskie obywatelstwo uzyskał Martin Vaculik. Czy mógłby Pan przybliżyć jak na chwilę obecną wygląda ta sprawa?
- Cały czas pracujemy nad tym, aby Martin otrzymał polskie obywatelstwo. Niestety jest to długa i kręta procedura. Jesteśmy w trakcie załatwiania wszelkich formalności. Wczoraj rozmawiałem na ten temat z Radą Nadzorczą, jestem dobrej myśli i mam nadzieje, że wszystko dobrze się zakończy. Oczywiście potrzeba na to czasu, być może początkiem rundy rewanżowej Martin będzie już dysponował polskim paszportem.

Dziękuję za rozmowę i życzę Wesołych Świąt.
- Dziękuję.