Kenneth Bjerre ogłosił, że jego narzeczona, Sofie, spodziewa się dziecka. Potomek Duńczyka ma przyjść na świat we wrześniu. Sezon 2013 będzie zatem dla Kenia pełeń wrażeń. Czy przyjście na świat nowego członka rodziny spowoduje, podobnie jak w przypadku Chrisa Holdera, że Bjerre stanie się jednym z najlepszych żużlowców na świecie?

Narodziny syna, a potem sięgnięcie po pierwszy w karierze tytuł IMŚ. Tak można podsumować zeszły sezon z pozycji Chrispy'ego. Czy na Duńczyka czeka podobny scenariusz?

- Ogromnie się cieszę, że zostanę ojcem. Już nie mogę doczekać się przyjścia na świat mojego dziecka. Oczywiście, oprócz niesamowitej ekscytacji towarzyszy mi także lekkie poddenerwowanie. Wszystko się fantastycznie złożyło, bowiem skoro w tym roku nie będę miał okazji do regularnych startów w cyklu Grand Prix, poświęcę tym samym więcej czasu mojej rodzinie - powiedział Kenneth Bjerre.

Jeśli zaś chodzi o karierę żużlową, Duńczyk chce wrócić do walki o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Jego głównym celem jest awans do turnieju GP Challenge, który odbędzie się w październiku. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Bjerre zakończył sezon już w sierpniu, kiedy to podczas jednego spotkań rozgrywek Elite League, nabawił się kontuzji nogi. Uraz okazał się na tyle poważny, że Kenio musiał przejść operację. Teraz jednak Duńczyk twierdzi, że po upadku nie ma już śladu i jest w pełni gotowy do powrotu na tor.

- Chcę za wszelką cenę stać się ponownie pełnoprawnym uczestnikiem cyklu GP, bo wiem, że tam jest moje miejsce. To będzie sezon pełen wyzwań, ale na to jestem przygotowany.