Bjarne Pedersen startował w cyklu Grand Prix w latach 2003-2008. Duńczyk stawiał sobie za cel powrót do tego elitarnego grona w tym sezonie poprzez eliminacje. Jednak po rozważeniu wszystkich za i przeciw zdecydował się na rezygancję z walki o powrót do piętnastki najlepszych żużlowców świata.

Największym sukcesem Bjarnego było zwycięstwo w 2004 r. w Grand Prix Europy we Wrocławiu. Duńczyk także kilkakrotnie stawał na podium poszczególnych rund. Teraz uznał jednak, że nie prezentuje formy, która pozwala mu na skuteczną rywalizację z czołówką światową. - Wspaniale było startować w cyklu do 2008 roku. Zadecydowałem jednak, że gdy tam wrócę to będę poważnym konkurentem dla najlepszych. Wymagałoby to jednak dużych nakładów. Poza tym musiałbym zrezygnować z jazdy w jednej lub dwóch drużynach ligowych, a w tej chwili to właśnie rozgrywki ligowe są moim priorytetem, a nie Grand Prix.

Czynnikiem, który pomógł Duńczykowi w podjęciu takiej decyzji było również postanowienie władz światowego speedway'a, że eliminacje do cyklu w 2011 roku będą odbywać się na nowych tłumikach. - Nie jestem zadowolony z decyzji FIM, że w rundach eliminacyjnych trzeba startować na nowych tłumikach. Ciężko w to uwierzyć, że kierujący światowym żużlem nie widzą problemu. Upór w tej kwesti ułatwił mi decyzję o rezygancji z Grand Prix. Nie mam zamiaru ścigać się na nowych tłumikach do momentu, kiedy staną się bezpieczne dla zawodników.