Pod koniec ubiegłego roku wydawało się, że „czarny sport” w Ostrowie Wielkopolskim jest na bardzo zaawansowanym sportowym zakręcie. Znaleźli się jednak ludzie, którzy założyli nowy klub i wywalczyli możliwość startowania zespołu w tegorocznych rozgrywkach. Mimo wszystko nadal, choćby rozmowy ze sponsorami są trudniejsze, ponieważ wiele osób pamięta, co stało się w ubiegłym sezonie z Klubem Motorowym.

- Przez to, co stało się w ubiegłym roku w ostrowskim żużlu, rozmowy i pertraktacje ze sponsorami  są utrudnione.  – komentował na dzisiejszej konferencji prasowej, p.o. prezesa Ostrovii – Artur Bieliński.

Mimo wszystko zarząd nie ustaje w działaniach, aby klub miał coraz więcej darczyńców oraz, aby ludzie zapomnieli o tym, co się działo wokół Klubu Motorowego.

 - Ja już od wielu lat namawiam kibiców, abyśmy potrafili się cieszyć sportem żużlowym w ogóle, a nie tylko być kibicami wtedy, kiedy nasi żużlowcy wygrywają oraz, aby w sposób sztuczny nie „pompować atmosfery”. Wartością większą niż awanse do wyższych klas rozgrywkowych jest sam sport żużlowy. – dodaje natomiast prezydent Ostrowa Wielkopolskiego – Radosław Torzyński.

Mimo wszystko miasto oraz spółka Holdikom postanowiły się zabezpieczyć, aby nie dochodziło do trudnych do rozstrzygnięcia sytuacji, jak np. w zeszłym sezonie w przypadku bankrutującego klubu żużlowego

- W tym roku w umowach ŻKS Ostrovii z Holdikomem oraz miastem pojawiły się nowe zapisy, aby nie doprowadzać do sytuacji, w której pozostaną nierozliczone kwoty zobowiązań w stosunku do miasta czy spółek miejskich ze strony klubu, których w żaden sposób nie można wyegzekwować. W nowych umowach mamy możliwość w drastycznych sytuacjach rekompensaty tych zadłużeń. – tłumaczy prezydent Torzyński.

Sytuacja jest oczywiście zrozumiała, ponieważ w głowach wielu osób wciąż tkwi czarny scenariusz, jaki zrealizował się w zeszłym roku w Ostrowie Wielkopolskim. Sytuacja nowego klubu jest jednak coraz lepsza, a podpisane dziś umowy o sponsoring tytularny z Holdikomem oraz o reklamę miasta poprzez sport z Ostrowem Wielkopolskim, pozwalają ŻKS Ostrovii pozytywnie myśleć o przyszłości i sezonie 2010.

- Umowa z miastem i spółką kapitałową Holdikom pozwoli klubowi funkcjonować na wiarygodnych zasadach w stosunku do zawodników. – dodał prezes Bieliński.