Bartosz Zmarzlik to jeden z najlepszych juniorów, ktory startuje w tym sezonie w Speedway Ekstralidze. Warto dodać, że dla młodziutkiego gorzowianina jest to pierwszy sezon w tej lidze. W zbliżającym się meczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra chciałby się zaprezentować z jak najlepszej strony.

W ostatnim meczu pomiędzy tymi zespołami 16-latek zdołał wraz z Tomaszem Gollobem przywieźć za plecami znakomitego Piotra Protasiewicza. Czy Zmarzlikowi uda się powtórzyć ten wyczyn? - Bardzo chciałbym, ale przede wszystkim chcę dobrze pojechać w biegu juniorów. W Gorzowie byłem dopiero czwarty, więc marzę o rewanżu. Będzie ciężko, bo u siebie zielonogórzanie będą bardzo trudnymi rywalami.

W zeszłym tygodniu podczas Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski na Jancarzu, Bartek przekonał się właśnie o sile zielonogórskiego teamu. Podczas tych zawodów musiał uznać wyższość juniorów Falubazu. - Z Adamem Strzelcem i Kacprem Rogowskim przegrałem wtedy podwójnie. Robiłem co mogłem, ale ustawili się parą. Świetnie im wychodziła wspólna jazda, ale ostatecznie po walce udało się mi wyprzedzić jednego z nich. To był mój ostatni start i nie zabrałem się z pierwszego pola. To dlatego, że było bardzo twardo.

W rewanżu w derbach Ziemi Lubuskiej junior będzie liczył na wsparcie ze strony Tomasza Golloba. - Będę liczył na pomoc pana Tomka Golloba. A tak poważnie, to trzeba będzie sobie radzić w każdych warunkach. Nie mam już kłopotów ze startami, ale wciąż się rozwijam i nie zawsze jest tak, jakbym sobie tego życzył. Zawsze daję z siebie wszystko. Mam taki charakter, że chcę wygrywać. Idzie mi coraz lepiej, więc jestem dobrej myśli. W parkingu nie ma czasu na zerkanie na trybuny i reakcję kibiców, więc tym się nie stresuję. Fajnie byłoby wygrać w Zielonej Górze. Postaram się pojechać jak najlepiej. Wierzę też, że koledzy pojadą na wysokim poziomie i zadowolimy naszych fanów - zakończył Bartosz Zmarzlik.