Artur Czaja może być trzecim po braciach Łagutach, zawodnikiem Włókniarza Częstochowa, który opuści ósmy zespół minionego sezonu w Speedway Ekstralidze. 17-latek przyznaje, że otrzymał ofertę PGE Marmy Rzeszów. W chwili obecnej nie wiadomo także czy Włókniarz wystartuje w Ekstralidze w 2012 roku.

Trudno będzie zatrzymać młodego Artura Czaję, który otrzymał bardzo dobrą ofertę od Marty Półtorak. Junior ma za sobą niezły sezon. Największym sukcesem był awans do finału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, a dodatkowo Czaja był podstawowym juniorem Włókniarza oraz wspomagał KSM Krosno, startując jako gość. O tym, że Rzeszów szuka dobrego juniora mówi się nie od dziś. Kończącego wiek juniora Dawida Lamparta, nie ma szans zastąpić nikt z wychowanków czyli Łukasz Kret oraz Kamil Prokop. Czaja na pewno ma spory talent, a do tego perspektywę aż czterech lat startów w gronie juniorów.

- Oferta z Rzeszowa się pojawiła i chciałbym z niej skorzystać. Chciałbym też jeździć w Częstochowie bo mam do niej nie trzysta kilometrów a trzydzieści. Ale Włókniarz ze mną jeszcze nie rozmawiał, a z Rzeszowa dzwonią i pytają. Zobaczymy jak będzie. Mam też propozycje z innych lig i startował będę na pewno. - mówi wprost młody żużlowiec na łamach portalu Gazety Wyborczej.

Prezes Marian Maślanka o Czai mówi krótko - Będziemy się starać stworzyć Arturowi możliwie najlepsze warunki rozwoju. Chcemy, aby nadal jeździł dla Włókniarza.

Artur Czaja (na prowadzeniu) wraz z Marcinem Bublem podczas meczu Włókniarza z Betardem Spartą Wrocław