Adrian Szewczykowski w sezonie 2010 przeniósł się ze Stali Gorzów do pierwszoligowego PSŻ-u Poznań. Pierwszy sezon startów był dla Adriana bardzo udany, więc liczył, że w następny roku będzie jeszcze lepszy. Niestety tak się nie stało, miniony sezon był chyba najbardziej nieudany w karierze Szewczykowskiego.

Z pewnością duże znaczenie miało to, że zawodnik od tego sezonu jeździł jako senior. Jak się już przekonaliśmy w innych przypadkach, taki przeskok jest bardzo trudny. Minionych rozgrywek do udanych nie zaliczy praktycznie cały zespół Skorpionów, gdyż to właśnie oni spadli do II ligi. Jak ten sezon podsumowuje Adrian Szewczykowski. - Nie ma za dużo co podsumowywać tak naprawdę. Był to sezon na pewno słaby, a niech świadczy choćby o tym fakt, że jako drużyna spadliśmy do II ligi. Nie tak to miało wyglądać, były zupełnie inne plany i założenia, lecz rzeczywistość okazała się brutalna i stało jak się stało. Gdy problemy się nawarstwiają niemożliwy wówczas jest dobry wynik, a wszyscy wiemy z jakimi problemami jako klub przyszło nam się borykać.

Powoli zaczyna się już przedłużanie i podpisywanie nowych kontraktów, jeżeli poznański klub przystąpi w sezonie 2012 do rozgrywek, to z pewnością będzie miał problemy ze składem. Na pewno z klubu odejdą liderzy: Norbert Kościuch, Robert Miśkowiak oraz Peter Ljung. Kontrakt w klubie kończy się również Adrianowi Szewczykowskiemu. - Jeśli chodzi o przyszły sezon, to czekam na kontrakt z Danii. Tutaj w Polsce wygasa mi kontrakt w Poznaniu pod koniec roku, tym samym staje się zawodnikiem wolnym i jestem otwarty na wszelkie rozmowy. - powiedział Adrian.