Reprezentacja Szwecji triumfowała we wtorkowym, drugim półfinale Speedway of Nations. Para Fredrik Lindgren - Antonio Lindbaeck zdobyła w tym turnieju 26 punktów. W kuluarach reprezentanci Trzech Koron są wymieniani obok reprezentacji Polski i Rosji jako faworyci do zwycięstwa w finale.

Antonio Lindbaeck zdobył w półfinale 11 punktów i 2 bonusy, co razem z wynikiem lidera cyklu Speedway Grand Prix - Fredrika Lindgrena dało spokojne zwycięstwo szwedzkiej parze. Szwed podkreśla, że to był bardzo dobry wieczór, jednak najważniejsze czeka ich we Wrocławiu. Tam Szwedzi chcą postawić twarde warunki rywalom i powalczyć o miano najlepszej pary świata. - To był dobry wieczór. Zrobiliśmy to, co powinniśmy i awansowaliśmy. Skupiamy się jednak na finale we Wrocławiu. Myślę, że jesteśmy dobrym zespołem i pokazaliśmy to.

Toninho dodaje także, że zarówno on jak i Fredka są nastawieni na wygrywanie i nie ma mowy o tym, aby satysfakcjonował ich tylko awans do wrocławskiego finału. - Zarówno ja, jak i Freddie myślimy tak samo. Przyjechaliśmy na zawody, aby je wygrać. To samo zamierzamy zrobić we Wrocławiu.

Zawodnik MrGarden GKM Grudziądz oświadcza, że reprezentanci Szwecji będą walczyć do samego końca o zwycięstwo. Jak zawodnik podkeśla - nieważne jest dla nich to, że mogą jechać na końcu stawki - ponieważ o końcowym wyniku decyduje kolejność na mecie. - Nawet jeśli jedziemy z tyłu, to nadal mamy cztery okrążenia, aby przedrzeć się na czoło stawki. Interesuje nas tylko zwycięstwo i nic więcej.

Finał Speedway of Nations będzie składał się z dwóch dni rywalizacji, a pierwsza część już w piątek od godziny 19:00 na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.